Lech Kaczyński, nazywając Mieczysława Wachowskiego wielokrotnym przestępcą, dopuścił się przestępstwa zniesławienia - orzekł w piątek sąd rejonowy w Warszawie. Sąd skazał za to Kaczyńskiego na grzywnę 10 tys. zł. Ma też zapłacić nawiązkę 5 tys. zł na PCK.
Uprawomocnienie się wyroku mogłoby oznaczać dla Kaczynskiego utratę stanowiska prezydenta Warszawy. Wyrok nie zamyka drogi do kandydowania na prezydenta RP.
W czerwcu 2001 r. w Radiu Zet Lech Kaczyński, wówczas minister sprawiedliwości, twierdząco odpowiedział na pytanie, czy zgadza się ze swym bratem Jarosławem, który nazwał Wachowskiego wielokrotnym przestępcą, a Wałęsie zarzucił, że dopuszczał się przestępstw. Według Kaczyńskiego, o przestępstwach Wachowskiego ma świadczyć m.in. przywłaszczanie paczek dla Lecha Wałęsy w latach 80., czy kupno domu po zaniżonej cenie w tym samym czasie i branie łapówek za pomoc w uzyskaniu wizy do USA.