Listy

k
opublikowano: 2005-07-28 00:00

Wcześniejsze emerytury dla górników

- Zapraszam pod ziemię. Do przestrzeni o wilgotności 90 proc., temp. 31 stopni C, w bezpośredniej bliskości (2-3 metry) metanu w stężeniu wybuchowym. Tam się pracuje na chleb. Proszę te wszystkie obelgi (a było ich wiele) skierować do moich kolegów poparzonych w wybuchu metanu w 2002 r. i rodzin poległych w tym samym wybuchu. Tu na co dzień, jak na froncie, zarabiamy na chleb. Wstyd mi czytać pełne jadu opinie do artykułów. Rydy

- Szanuję pracę górników pod ziemią, ale ja też usiłuje zarobić na chleb dla swojej rodziny. I mam problemy, jak wielu Polaków, ze znalezieniem godziwej pracy. Także dlatego, że obciążenie płacy przez składkę ZUS jest ogromne i pracodawcy nie chcą zatrudniać ludzi. I kto będzie wypłacał świadczenia rodzinom tysięcy budowlańców, którzy pracują na czarno, jak zostaną kalekami albo zginą na budowie? Anna

- Uważam, że wszystkie grupy zawodowe żądające skrócenia wieku emerytalnego powinny same za to zapłacić. Tak więc górnicy mogą przechodzić na emeryturę na dotychczasowych zasadach, ale podnieśmy im składkę ubezpieczeniową tak, aby zrekompensowała ona wszystkie związane z tym koszty. Marek

- Chodzi o trwałe i rozsądne rozwiązania. Nie chodzi o to żeby górnicy pracowali do 65. roku życia, ale o takie rozwiązania, które umożliwiłyby pogodzenie interesów różnych grup. Dlaczego kopanie, które są w tak dobrej kondycji finansowej, nie utworzą funduszu, z którego wypłacałyby rodzaj świadczenia przedemerytalnego, albo nie znajdują miejsc pracy na powierzchni. Przez lata kopalnie nie płaciły składek ZUS. Wszyscy, którzy je płacili i płacą teraz, finansują górnicze emerytury. Dlatego składki są tak wysokie, że tworzą w Polsce bezrobocie. Wcześniejsza emerytura dla górników tak, ale ją sfinansujcie. ania