Zarząd PLL LOT spodziewa się na koniec 2002 r. wyższego zysku niż prognozowane 28 mln zł. W 2001 r. spółka miała 640 mln zł straty.
— Wynik za rok ubiegły będzie dodatni i dużo lepszy niż zaplanowane 28 mln zł. Dokładne dane opublikujemy w przyszłym tygodniu —mówi Jan Litwiński, prezes LOT.
W 2002 r. LOT przewiózł 3,4 mln pasażerów. Oznacza to wzrost o 5,3 proc. w ujęciu rocznym. W tym kresie przewozy największych europejskich linii obniżyły się o 4,5-5 proc. Spadło przede wszystkim zainteresowanie lotami na trasach między Europą i Ameryką Północną.
Według prezesa Litwińskiego, wzrost liczby pasażerów to przede wszystkim zasługa sprawnie działającego portu przesiadkowego w Warszawie, zwiększenie floty w ciągu 15 miesięcy o 15 samolotów oraz dostosowania oferty do popytu.
— Na niektórych trasach, na przykład transatlantyckich, zmniejszyliśmy liczbę lotów, co spowodowało wzrost wypełnienia miejsc w samolotach — powiedział prezes LOT.
Spółce udało się też w znacznie zmniejszyć koszty. Zatrudnienie spadło o 20 proc.
Prezes powiedział, że LOT jest przygotowany do liberalizacji rynku przewozów lotniczych w Europie od 2004 r. MSP deklaruje natomiast, że w 2004 r. planowany jest debiut LOT na warszawskiej giełdzie.
Jan Litwiński, prezes PLL LOT, i Andrzej Kozłowski, prezes Polskiej Organizacji Turystycznej (POT), podpisali wczoraj porozumienie wyznaczające zakres i formy współpracy w latach 2003- -2004. LOT i POT będą promować za granicą turystykę przyjazdową do Polski. Obie instytucje od kilku lat współpracują już w tym zakresie, zatem umowa te działania sformalizuje.
— LOT na tym skorzysta. Zależy nam na przywożeniu do Polski jak największej liczby turystów — mówi Jan Litwiński.
Obie strony liczą na oszczędności — rzędu 40 proc. — uzyskane dzięki wspólnym działaniom marketingowym i podziałowi kosztów. W 2003 r. POT dostał z budżetu państwa tylko 30 mln zł na promocję Polski za granicą. Szuka więc partnerów — w 2002 r. uzyskał z barterów i umów sponsoringowych korzyści rzędu 100 mln zł.
