Najlepsze są British Airways na lotach krótkodystansowych. Według przedstawicieli Heathrow, starsze, głośniejsze samoloty oraz sposób podejścia do lądowania to główne czynniki decydujące o poziomie hałasu.
- PLL LOT w trosce o okolicznych mieszkańców lotnisk, na które operuje, podejmuje konkretne kroki by jeszcze bardziej ograniczyć tzw. „foot print”. LOT wprowadził do floty Boeinga 787, który jako nowa konstrukcja spełnia najwyższe wymaganie ICOA w zakresie hałasu - Chapter 4. Samoloty B737-400, ERJ-170, ERJ-190 jako starsze konstrukcje spełniają wymagania Chapter 3. LOT prowadzi również szkolenia pilotów w zakresie CDA (continuous descent approach) – sposobu podejścia do lądowania, które znacznie ogranicza tzw „foot print”. W tym zakresie wzorujemy się na pierwowzorze typu podejścia CDA, którym jest British Airways – wyjaśnia biuro prasowe PLL LOT.
LOT zaznacza, że w rankingu stworzonym przez port lotniczy Heathrow osiągnął najlepszy możliwy wynik w czterech na sześć kryteriów wyznaczonych przez port. Tylko w dwóch wypadł nieco gorzej. Niestety w dwóch kategoriach równie słabe wyniki mają tylko dwie inne linie, Thai Airways i El Al, a wynik nie jest „nieco gorszy”, tylko najgorszy z możliwych, co doskonale widać w tabelce umieszczonej na stronie Daily Mail .
- Wszystkie samoloty we flocie PLL LOT S.A. spełniają wszelkie wymagania Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (International Civil Aviation Organization, ICAO) w zakresie hałasu. Szczegółowe, restrykcyjne wymagania zawarte są w Załączniku 16 Ochrona Środowiska, Tom I – Hałas statków powietrznych do konwencji o międzynarodowym lotnictwie. Każdy z samolotów PLL LOT posiada ważne Świadectwo Zdatności w zakresie hałasu wydane przez Urząd Lotnictwa Cywilnego, które potwierdza, że wszystkie samoloty polskiego przewoźnika spełniają te międzynarodowe kryteria – podkreśla biuro prasowe PLL LOT.
