Kolejny kwartał z rzędu sprzedaż zagraniczna polskiego producenta odzieży była większa od krajowych przychodów.
Grupa LPP, która zarządza sieciami odzieżowymi Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay, w III kw. 2019 r. wypracowała ponad 2 mld zł przychodu, notując wzrost o 15 proc. r/r. oraz 140 mln zł zysku operacyjnego, o 9 proc. więcej niż rok temu. Natomiast w ciągu 9 miesięcy, na konto polskiego producenta odzieży wpłynęło ponad 6 mld zł — o 13 proc. więcej niż w 2018 r. Zysk operacyjny sięgnął 393 mln zł, co w skali roku oznacza 22-procentową zwyżkę.Zdaniem Sylwii Jaśkiewicz, analityk DM BOŚ, szczególnie pozytywnie na tle wyników wyróżnia się rosnąca sprzedaż marki Sinsay.

— Pomoże to firmie w obniżeniu kosztów najmu, jest ona bowiem najtańsza w portfelu LPP, dlatego też sklepy pod tym szyldem otwierają się w mniejszych i tańszych miastach Polski — mówi Sylwia Jaśkiewicz.
Dodaje, że za sprawą automatyzacji procesów silnie rosnące płace w kraju będą miały umiarkowany wpływ na kondycje finansową LPP. Po październikowym debiucie w Finlandii oraz uruchomieniu sprzedaży internetowej na kolejnych rynkach europejskich oferta marek LPP jest już dostępna na 39 rynkach. Salony stacjonarne działają dziś w 25 krajach, a oferta online obejmuje 30 rynków. Sprzedaż internetowa w III kw. stanowiła ponad 11 proc. przychodów z Polski i prawie 10 proc. sprzedaży grupy. Zgodnie z planem w 2019 r. polski producent odzieży chce przekroczyć miliard złotych sprzedaży w kanale e-commerce. Zamierza to osiągnąć m.in. dzięki rozszerzaniu oferty na nowe kraje.
— Spółka szybko rośnie za granicą, zwiększając swoje powierzchnie handlowe, a także wchodząc na rynki ze sprzedażą online. Rozwój na obczyźnie to bardzo dobra taktyka. Jeśli chodzi o markę Reserved, to rodzimy rynek jest nią dość mocno nasycony, dlatego poszukiwanie wzrostu przychodów poza naszym krajem jest dobrym i sprawdzającym się pomysłem — ocenia analityk.
Firma przyznaje, że w ostatnich kwartałach jej kolekcje lepiej trafiają do gustów klientów zagranicznych niż rodzimych. Marki Reserved, Cropp i Mohito w ostatnim kwartale wygenerowały więcej przychodów z zagranicy niż z kraju. W Polsce sprzedaż w ujęciu rocznym urosła o 4 proc., podczas gdy w Europie o 26 proc. i w regionie CIS [kraje byłego ZSRR — red.] o 27 proc. Producent pozytywne wyniki w krajach CIS tłumaczy rozwojem w Kazachstanie i przyjaznym rynkiem w Rosji i Ukrainie.
— Szczególnie dobrze czujemy się na rynku rosyjskim i ukraińskim, gdzie jesteśmy rozpoznawalną marką odzieżową. Przewagę na tych rynkach pozwala nam budować dużo mniejsza konkurencja niż w przypadku krajów zachodnioeuropejskich — mówi Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP ds. finansowych.
W nowym roku LPP chce utrzymać dwucyfrowe tempo wzrostu przychodów i zwiększyć powierzchnię handlową o 16 proc. Sieć grupy miałaby liczyć ok. 1432,4 tys. m kw. wobec 1238,8 tys. m kw. na koniec tego roku obrotowego. Producent zamierza też zadebiutować na rynku Macedonii Północnej.
Podpis: Dominika Masajło