Prosty przykład. Jest McDonald, który ma różne smaki. W Azji, w New Delhi McDonald potrafi być bez wołowiny, bo tam krowa jest święta niemalże. I to dostosowywanie się do gustów, zwyczajów lokalnych, określane jest jako glokalizacja. Przedsiębiorstwa w swoich markach, pod swoim brandem tworzą produkt wyglądający identycznie, ale jest to produkt inny. I to jest clue tej glokalizacji - mówi Marek Moczulski, prezes Bakalland.