23 kraje OPEC+ nie wydobywają tyle ropy ile deklarują, co skutkowało powrotem ceny baryłki powyżej 90 USD, do najwyższego poziomu od 7 lat. MAE nie spodziewa się zmiany sytuacji, zwłaszcza, że zapasy ropy spadły najniżej od 7 lat.
- Rynek jest niesamowicie ciasny – powiedziała Toril Bosoni, szefowa działu rynków i przemysłu w MAE. – Ceny nadal będą rosły a już osiągnęły poziom, który jest niekomfortowy dla konsumentów na całym świecie – dodała.

MAE szacuje, że na koniec roku różnica między tym ile OPEC+ powinien wydobyć ropy a tym ile w rzeczywistości dostarczył w 2021 roku wyniosła 1 mln baryłek.
- Jeśli luka między produkcją OPEC+ a jego celem nadal będzie się utrzymywać, wzrośnie napięcie po stronie podaży, zwiększając prawdopodobieństwo wzrostu zmienności i presji na wzrost cen – wskazuje MAE.
Agencja wskazuje, że sytuację mogłoby poprawić zwiększenie wydobycia przez członków OPEC+ dysponujących wolnymi mocami produkcyjnymi. Chodzi przede wszystkim o Arabię Saudyjską.
W piątek kurs ropy WTI z marcowych kontraktów rósł o 0,8 proc. do 90,62 USD, a cena baryłki ropy Brent z kwietniowych kontraktów rósł o 0,6 proc. do 91,96 USD.