Segment logistyczny jest największym beneficjentem na rynku nieruchomości komercyjnych. Jego atrakcyjność nadal będzie rosła.
Spośród wszystkich sektorów nieruchomości komercyjnych tylko rynek magazynowy nie stracił, ale zyskał w związku z kryzysem koronawirusa. Pandemia COVID-19 przyniosła wiele utrudnień, z drugiej strony przyczyniła się jednak do rozkwitu sektora e-commerce, który zamawia coraz więcej powierzchni. Branża liczy na rekordowy 2021 r.
Paweł Sapek, senior vice president i szef regionu Europy Środkowej w Prologisie, przewiduje, że coraz większa liczba dostaw bezpośrednio do klienta i konieczność szybkiego uzupełniania towarów na półkach nadal będą zwiększać atrakcyjność nieruchomości logistycznych, szczególnie zlokalizowanych jak najbliżej konsumentów końcowych. Ostatnia mila zdecydowanie zyska na znaczeniu.
– Firmy, które najlepiej poradziły sobie w fazie gospodarki “zostań w domu”, mają szansę stać się motorem zmian w nowej rzeczywistości postcovidowej. To właśnie sprzedaż przez internet produktów FMCG, głównie spożywczych czy medycznych, oraz ponowna ocena poziomu zapasów mogą przynieść najbardziej trwałe skutki – mówi Paweł Sapek.
Według Roberta Dobrzyckiego, dyrektora generalnego dewelopera Panattoni, w 2021 r. czeka nas proces optymalizacji sprzedaży w Internecie i dostosowywania się przedsiębiorstw do tej rzeczywistości, gdyż sam fakt prowadzenia przez nie sprzedaży online nie oznacza, że ich baza logistyczna jest już do tego gotowa.
– Branża e-commerce w Polsce ma jeszcze ogromne pole do rozwoju. Na razie zakupy przez internet robi poniżej 10 proc. Polaków. W Wielkiej Brytanii kupuje tak około 18 proc. populacji – mówi Maciej Chmielewski, senior partner, dyrektor działu powierzchni logistycznych i przemysłowych w Colliers International.