Makarony Polskie utyją na inwestycjach i akwizycji

Mariusz BartodziejMariusz Bartodziej
opublikowano: 2024-04-04 17:21

Producent makaronów z GPW szybko rozwija się także w daniach gotowych, w dwa lata podwoił przychody i zwielokrotnił zysk. Szykuje duże inwestycje i równie duże przejęcie.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

– w jakim tempie rosną Makarony Polskie i z czego to wynika

– jak ich prezes ocenia potencjał wzrostu przychodów i jaki poziom rentowności uznaje za realny w długim terminie

– jak duże inwestycje i w co spółka planuje

– jakich firm do przejęcia szuka i ile jest gotowa na to przeznaczyć

– jakie jest jej podejście do dywidendy i pozostania na giełdzie

– dlaczego, zdaniem ekspertki, producenci spożywczy są tak słabo reprezentowani na GPW i jak ocenia potencjał rynku dań gotowych

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W ostatnim czasie rentowność polskich firm spada z wysokiego poziomu. Na tym tle pozytywnie wyróżniają się m.in. notowane na GPW Makarony Polskie (MP). W 2023 r., według szacunków, zwiększyły przychody do 354,8 mln zł (+7,9 proc. r/r), zysk EBITDA do 57,8 mln zł (+36,3 proc.), a netto do 32,9 mln zł (+34,3 proc.). W ciągu dwóch lat podwoiły sprzedaż, wynik EBITDA wzrósł trzyipółkrotnie, a netto pięciokrotnie.

— Bardzo dobre wyniki to efekt nie tylko przejęcia spółki SAS [1 stycznia 2022 r. za około 17 mln zł — red.], ale też sprawnej jej integracji i wykorzystania synergii operacyjnych np. w zakresie lepszego zarządzania mocami produkcyjnymi — mówi Marcin Zieliński, dyrektor ds. sprzedaży i rozwoju Makaronów Polskich.

— W latach 2018-21 zrealizowaliśmy trzy ważne projekty rozwojowe, które przynoszą szczególne efekty od 2022 r. Dotyczyły inwestycji w wydajniejsze linie produkcyjne i automatyzację — przemysł spożywczy jest w zakresie cyfryzacji na początku drogi względem np. motoryzacyjnego — wejścia w produkcję dań gotowych na tackach SoFood oraz rozszerzenie oferty o makarony funkcjonalne, wzbogacone np. o witaminy i białko, coraz bardziej pożądane przez konsumentów — dodaje Zenon Daniłowski, prezes i największy akcjonariusz (32,99 proc.) Makaronów Polskich.

Makarony i dania gotowe

MP mają w Polsce trzy zakłady wykorzystywane niemal w pełni, dzięki którym są krajowym wiceliderem makaronów (za Lubellą z grupy Maspex), a w segmencie makaronów jajecznych liderem. Firma współpracuje ze wszystkimi sieciami handlowymi w Polsce (Biedronka, Lidl, Auchan itd.). Dwie trzecie sprzedaży opiera na markach własnych kontrahentów, a resztę na swoich. To m.in. Makarony Polskie, Sorenti i Novelle.

— Są różne szacunki polskiego rynku makaronów, w mojej ocenie realistyczna jest wartość 800 mln zł. My odpowiadamy za około 300 mln zł, podobny udział ma tylko Lubella, a reszta jest rozproszona na wielu graczy — tłumaczy Zenon Daniłowski.

Drugim filarem jest dla spółki dynamicznie rozwijający się rynek dań gotowych. Oferuje je w słoikach, puszkach, a przede wszystkim na tackach pod szyldem So Food. Tych ostatnich sprzedała w ostatnim roku 3 mln sztuk, a plan na ten rok to 4 mln. Są dostępne m.in. w sieciach Auchan, Żabka i Rossmann.

— Wprowadziliśmy ten produkt w pechowym okresie, bo w 2020 r., gdy biura opustoszały. Jednak już po dwóch latach zostaliśmy liderem rynku dań gotowych na tzw. półkę suchą, czyli do przechowywania w temperaturze pokojowej przez maksymalnie 12 miesięcy. Wchodzimy do stałej i czasowej oferty kolejnych sieci. To alternatywa dla słoików, po które niechętnie sięga zwłaszcza najmłodsze pokolenie, bo źle mu się kojarzą. Spodziewamy się dynamicznego rozwoju dań gotowych na tackach, wzrostu między 10 a 20 proc w puszkach., a w słoikach raczej stagnacji, chyba że sfinalizujemy rozmowy z jedną z dużych sieci handlowych — mówi Marcin Zieliński.

Inwestycje i akwizycja

Spółka optymistycznie patrzy przyszłość. Podkreśla, że ubiegły kwartał był pod każdym względem równie dobry jak I kw. 2023 r. Potencjał organicznego wzrostu przychodów ocenia na około 10 proc. rocznie. Gwałtownego spadku rentowności się nie spodziewa, w latach 2021-23 marża EBITDA wzrosła z 10 do 16 proc., a netto z 4 do 9 proc.

— Prawie połowę naszej oferty stanowią już makarony innowacyjne, np. z roślin strączkowych, funkcjonalne, których jesteśmy jednym z kilku albo nawet jedynym dostawcą, a nie jednym z dwudziestu. To sprzyja osiąganiu wyższej marży, niemniej możliwe, że z czasem także w tym obszarze konkurencja wzrośnie. Szacuję, że w długim terminie firmy takie jak my powinny osiągać rentowność netto i EBITDA powyżej 7 i 12 proc. — mówi Zenon Daniłowski.

Organicznemu rozwojowi będą sprzyjać inwestycje. W tym roku MP gromadzą gotówkę na wkład własny do dofinansowywanych projektów, w których ostatnio był przestój. W spółce zależnej Stoczek, skupionej na daniach gotowych, chcą zainwestować w ciągu trzech lat około 40 mln zł m.in. w automatyzację produkcji i wprowadzenie chłodzonych posiłków So Food. Inwestycje planują także w ofercie makaronowej w kierunku rozwoju innowacji. Skokowy wzrost ma jednak zapewnić kolejna akwizycja.

— Na razie robimy rozpoznanie. Ofert jest wiele, ale trudno znaleźć racjonalnie wycenioną i wpisującą się w nasze oczekiwania. Szukamy producentów dań gotowych lub innych komplementarnych produktów na suchą półkę opartą na zbożach — nie myślimy o produkcji mięsnej ani mleczarstwie — by móc wykorzystać synergie. Interesująca nas skala to 100-150 mln zł przychodów. W naszym zasięgu, wspierając się kredytem, jest akwizycja wartości bliżej 100 niż 10 mln zł — wyjaśnia szef Makaronów Polskich.

Dywidendowa spółka pozostanie na GPW

MP to od dekady spółka dywidendowa. W latach 2014-21 przeznaczały na ten cel 0,17-0,35 zł na akcję. W 2022 r. dywidenda wzrosła do 0,6 zł, a rekomendacja zarządu za 2023 r. to 0,75 zł. MP chcą chcą utrzymać wzrostowy trend dywidendy, o ile warunki rynkowe i finansowe będą to umożliwiały.

Po informacji o rekomendowanej dywidendzie, szacunkowych wynikach za 2023 r. i planach rozwoju kurs spółki spadł dwucyfrowo i wrócił do dołka z marca w okolicy 20 zł, co daje około 220 mln zł kapitalizacji (w rok się podwoiła). MP podkreślają, że są wyceniane poniżej ośmiokrotności zysku, podczas gdy średnia dla spółek z indeksu WIG-Spożywczy to około 15. Co więc producenta trzyma na GPW, skoro debiutantów brakuje, a wezwań na akcje przybywa?

— Prestiż wynikający z obecności na giełdzie i przekonanie, że jest ona ważną częścią polskiego systemu gospodarczego, a tylko błędy rządzących sprawiły, że giełda nie zajmuje w Polsce zasłużonego miejsca. Jako przedsiębiorca obserwujący ją od pierwszych dni istnienia wierzę, że to się zmieni. Ponadto jeden z naszych zagranicznych akcjonariuszy [Raya Holding mający 29,5 proc. akcji — red.] jest spółką publiczną i chce, byśmy też nią pozostali z uwagi na transparentność. Koszty wynikające z niekoniecznych biurokratycznych zobowiązań są coraz większe, ale jesteśmy na giełdzie już prawie 20 lat i wiemy, jak sobie z tym radzić — mówi Zenon Daniłowski.

Okiem eksperta
GPW nieatrakcyjna dla producentów spożywczych
Małgorzata Bobrowska
współzałożycielka i partner zarządzająca Resource Partners

Koncentracja konsumentów wokół spożywczych sieci handlowych jest w Polsce spora. W związku z tym ich dostawcy nie palą się do upubliczniania danych finansowych w myśl zasady: im mniej konkurencja i kontrahenci wiedzą o mojej marży, tym lepiej, bo łatwiej negocjować. W naszym kraju nie brakuje dużych i perspektywicznych firm z branży, jak np. Maspex, ale to przeważnie biznesy rodzinne niemyślące o zewnętrznych udziałowcach, a z racji możliwości samodzielnego finansowania rozwoju nie potrzebują inwestorów. Poza tym polska giełda wciąż jest stosunkowo mało płynna, biznesy konsumenckie nie są na niej szczególnie dobrze wyceniane, a w obszarze produkcji żywności brakuje historii sukcesu.

Dania gotowe to bardzo perspektywiczny rynek pod względem zarówno popytu lokalnego, o czym świadczy dynamiczny rozwój branży kateringowej, w której zrealizowaliśmy bardzo udaną inwestycję w Maczfit, jak też eksportu. Polskie firmy są w tej dziedzinie mocne, ale głównie w zakresie mocno przetworzonych produktów, a to segment spadkowy. Dziś kluczem do sukcesu na tym rynku jest dostosowanie oferty nie tylko do trendu wygody, ale też zdrowego stylu życia.