Po trzech sesjach względnej stabilizacji WIG20 w okolicach poziomu 2900 pkt środa przyniosła spadek indeksu koniunktury największych spółek o prawie 65 pkt poniżej tej bariery. Nie jest to jednak związane z kilkoma nieudanymi próbami sforsowania pułapu 2920 pkt, istotnego z punktu widzenia techników. Na spadek indeksów GPW wpłynęło odjęcie prawa do dywidendy z akcji KGHM, ochłodzenie na giełdach zachodnich oraz korekta na rynku walutowym.
Środa była dniem, w którym akcje miedziowego kombinatu notowane były bez prawa do dywidendy 10 zł na jedną. To musiało wpłynąć na wartość WIG20, a zarazem na spadek ujemnej bazy na rynku kontraktów terminowych. Po wtorkowej sesji wynosiła ona -45 pkt, tymczasem wczoraj były momenty, w których przybierała wartości dodatnie. Przez większość dnia rosła też liczba otwartych pozycji (LOP).
Inwestorzy, którym niestraszne duże ryzyko, próbowali podczepiać się pod wzrost wywołany we wtorek przez większych graczy korzystających z niewielkiej aktywności w ostatnich dniach na giełdzie. W takich warunkach łatwiej doprowadzić do nagłych wahań na rynku, a tym samym osiągnąć większe korzyści. Na finiszu notowań inwestorzy zdecydowali się zamknąć około 1,8 tys. długich pozycji. Efektem był spadek wartości futures na WIG20. Ostatecznie wartość najpopularniejszej serii kontraktów zmniejszyła się o 2,27 proc., czyli tyle samo, ile instrumentu bazowego.
Aktywność inwestorów na rynku kasowym GPW od trzech dni pozostawia wiele do życzenia. W środę obroty walorami czołowej dwudziestki firm podsumowano na 630 mln zł, nieco mniej niż poprzedniego dnia. Przyzwoite obroty zanotowano tylko na akcjach KGHM (175 mln zł), taniejących o 0,5 proc., oraz PKN Orlen (106 mln zł), które nie zmieniły wartości. Największy spadek w gronie blue chipów zanotowała Telekomunikacja Polska. Walory operatora zniżkowały o 3,3 proc. przy ponad 80 mln zł obrotów po wydaniu przez UKE zalecenia nakazującego rozdzielenie usług głosowych od neostrady.
Udany dzień mieli natomiast akcjonariusze spółek Ryszarda Krauzego. Prokom poszedł w górę o 1,6 proc., a Bioton zakończył sesję na 0,5-procentowym plusie. Producent insuliny w ciągu dnia drożał nawet o 4,3 proc., odrabiając część wtorkowego spadku. Pomogła informacja o zgodzie ministerstwa gospodarki Chin na utworzenie spółki joint venture. Pozwoli to rozpocząć sprzedaż w Państwie Środka insuliny ludzkiej oraz szczepionki przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B. W ciągu trzech lat Bioton zamierza zdobyć 15 proc. chińskiego rynku insuliny.