Marek Belka, wicepremier i minister finansów w rządzie Leszka Millera, oświadczył, że nadal jest przeciwny ograniczaniu niezależności Narodowego Banku Polskiego. Rząd naciska na Radę Polityki Pieniężnej na kolejną szybką obniżkę stóp procentowych. Polskie Stronnictwo Ludowe zasygnalizowało w środę, że może starać się o powiększenie składu RPP, po to, by zmusić ten organ do szybszego obniżania stóp procentowych.
— Mogę powtórzyć, że jestem przeciwny ograniczaniu niezależności NBP, a do propozycji PSL nie zamierzam się ustosunkowywać publicznie — powiedział Marek Belka.
Minister finansów ma więc nieco inne poglądy niż premier.
Przed tygodniem premier Leszek Miller powiedział, że jeżeli RPP nie obniży po raz kolejny stóp procentowych, oznaczać to będzie, że weszła w spór z rządem i konieczne będą zmiany prawa, by doprowadzić do redukcji. W piątek powtórzył swoją groźbę.
— Bez obniżenia stóp procentowych nie będzie impulsu rozwojowego. Jeżeli nie będzie obniżenia stóp, oznacza to spór między rządem a RPP i ten spór może rozstrzygnąć tylko parlament — powiedział premier w wywiadzie dla „Trójki”.