Maroni: Włochy powinny zrezygnować z euro i przywrócić lira

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-06-03 11:20

Włochy powinny rozważyć możliwość zrezygnowania z euro i powrotu do lira - stwierdził w piątek minister pracy Włoch Roberto Maroni w wywiadzie dla dziennika "La Repubblica".

Włochy powinny rozważyć możliwość zrezygnowania z euro i powrotu do lira - stwierdził w piątek minister pracy Włoch Roberto Maroni w wywiadzie dla dziennika "La Repubblica".

    Zdaniem ministra, który jest członkiem eurosceptycznej Ligi Północnej, Włosi powinni zdecydować w referendum, czy powrócić do lira, przynajmniej na jakiś czas. 

    Maroni mówi o "katastrofie euro" i obwinia za nią szefa Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude'a Tricheta. Zdaniem włoskiego ministra, "euro okazało się nieadekwatne w obliczu spowolnienia gospodarczego, utraty konkurencyjności i kryzysu na rynku pracy".

    W tej sytuacji - uważa Maroni - odpowiedzią jest przyznanie rządowi włoskiemu większych uprawnień w zakresie obrony przemysłu narodowego przed zagraniczną konkurencją oraz "z powrotem przekazanie rządowi kontroli nad kursem wymiennym".

    Włoski minister wskazał na Wielka Brytanię jako pozytywny przykład kraju, którego gospodarka rozwija się, ponieważ zachowano tam kontrolę nad własną walutą.

    Temat euro jest także dyskutowany w Niemczech, po środowej publikacji magazynu "Stern" o możliwym rozpadzie Europejskiej Unii Monetarnej.

    "Stern" podał w środę, że w ubiegłym tygodniu odbyło się spotkanie ministra finansów Niemiec Hansa Eichela i prezesa Bundesbanku Axela Webera, podczas którego miała być poruszana kwestia możliwego rozpadu Europejskiej Unii Monetarnej (EMU).

    Magazyn podał też, że niższa izba niemieckiego parlamentu zamówiła opinię prawną na temat możliwego rozpadu EMU, a także prawa jednego z członków do rezygnacji z euro. W czwartek minister finansów Niemiec Hans Eichel uznał tę publikację za nieodpowiedzialne straszenie niemieckiego społeczeństwa.

    Również w czwartek niemiecki "Bild" na swojej tytułowej stronie postawił pytanie: "Czy marka powróci?"