Mazda Motor Corporation rozważa poważnie możliwość budowy montowni samochodów w Chinach. Powstają nawet plany finansowe i marketingowe inwestycji. Nic dziwnego. Chiński rynek jest w stanie wchłonąć 3 mln aut rocznie.
Japoński koncern samochodowy Mazda Motor Corporation (MMC) planuje rozszerzyć działalność w Azji. Planuje m.in. budowę fabryki samochodów w Chinach. Szefowie koncernu zakładają, że inwestycja powinna być zrealizowana najpóźniej za trzy lata. Nie wiadomo na razie, ile będzie kosztowała.
— Prowadzimy szczegółowe analizy opłacalności tej inwestycji — twierdzi Robert Shanks, członek zarządu ds. finansowych MMC.
Plany japońskiego koncernu związane z rynkiem chińskim są dość zrozumiałe. Tam sprzedaż samochodów dopiero się rozkręca. Obecnie koncern sprzedaje tam około 10 tys. aut rocznie.
— Ten rynek jest w stanie wchłonąć obecnie około 3 mln samochodów rocznie, a to na pewno nie jest szczyt możliwości. Tak więc, kto najwcześniej ruszy z produkcją na tym terenie, ten zagarnie największy kawałek rynku — planuje Robert Shanks.
Montownia w Chinach prawdopodobnie będzie wspólnym przedsięwzięciem Mazdy i Forda, który ma 33,4 proc udziałów w japońskim koncernie. Obie firmy produkują już wspólnie samochody w USA i Tajlandii.
Zanim jednak ruszą inwestycje związane z uruchomieniem montowni samochodów w Chinach, Mazda rozpocznie produkcję pierwszego samochodu tej marki w Europie.
— Na początku 2003 r. w Walencji rozpocznie się produkcja Mazdy 2. Ten samochód będzie montowany właśnie w fabryce Forda — mówi Robert Shanks.
Marek Siennicki, szef marketingu w spółce IM Autotrade Holding, która jest importerem marki, twierdzi, że dzięki uruchomieniu produkcji w Hiszpanii Mazda 2 będzie mogła cenowo konkurować w Polsce z innymi markami japońskimi, ponieważ odpadnie 35-proc. cło. Obecnie Mazda ma najniższą sprzedaż spośród japońskich marek na polskim rynku.