Uncja złota kosztuje obecnie ok. 1283 USD. McEwen twierdzi, że będzie drożało z powodu przedłużającego się okresu „taniego pieniądza”, a także poszukiwania przez inwestorów „bezpiecznych przystani” w okresach spodziewanego wzrostu napięcia geopolitycznego.

- Nastąpi tsunami pieniędzy szukających miejsca, gdzie mają popłynąć – oświadczył McEwen podczas branżowej konferencji w San Francisco.
Zwrócił uwagę, że utrzymujące się przez długi czas niskie stopy procentowe napompowały bańki inwestycyjne na rynkach akcji, nieruchomości, a nawet dzieł sztuki, bo inwestorzy poszukują wyższych stóp zwrotu. Jego zdaniem, kiedy inwestorzy zaczną obawiać się, że więcej się nie da osiągnąć, złoto wyda im się bardziej interesujące.
McEwen nie ma wielkich osiągnięć w przewidywaniu zachowania rynku. Nie trafił z prognozą w ubiegłym roku, kiedy we wrześniu zapowiadał, że złoto na koniec roku będzie po 1700-1900 USD. Wzrost notowań dolara spowodował, że za uncję płacono 1150 USD.