Media na wymuszonym kursie zmian właścicielskich

Magdalena WierzchowskaMagdalena Wierzchowska
opublikowano: 2012-10-17 00:00

Media Regionalne na początek, Agora i TVN na koniec. Kryzys i technologiczna rewolucja spowodują przetasowania w mediach

Kiedyś firma, by istnieć, musiała być obecna w Panoramie Firm. Teraz jej klienci szukają informacji teleadresowych w internecie lub smartfonie, a rynek reklamy przenosi się do wirtualnego świata.

— Postęp technologiczny wymusza drastyczne zmiany w modelu biznesowym nie tylko książek telefonicznych, ale też telekomów i firm medialnych — mówi Łukasz Wejchert, który sprzedał udziały w TVN i rozwija start-upy w obszarze nowych mediów.

Na to wszystko nakłada się wymuszona spowolnieniem dieta rynku reklamowego. Efektem mają być zmiany kapitałowe wśród firm medialnych. Nawet tych największych.

Powrót do przeszłości

Na pierwszy ogień idą Media Regionalne, które próbuje sprzedać Mecom. Brytyjski wydawca, który w ubiegłym roku pozbył się udziałów u wydawcy „Rzeczpospolitej,” sygnalizował, że upłynni też resztę aktywów w Polsce. W lipcu wysłał memorandum informacyjne do potencjalnych nabywców. — Mecom twierdzi, że ma co najmniej dwóch chętnych. Tak naprawdę jest jeden — Polskapresse, właściciel drugiej połowy gazet regionalnych w Polsce — mówi jeden z naszych rozmówców.

Polskapresse, które ma podobny biznes jak Media Regionalne, tyle że w innych obszarach geograficznych, łatwiej może uzyskać synergie z połączonych wydawnictw. Firmie Azimutus doradzającej przy sprzedaży trudno będzie przekonać kogokolwiek innego, by kupił aktywa na rynku, na którym spadają przychody z reklam i sprzedaż egzemplarzowa.

Połączenie Polskapresse i Mediów Regionalnych byłoby powrotem do koncepcji domu mediowego MediaTak, który łączył ofertę reklamową obu podmiotów, dając im zasięg ogólnopolski. To jedyny logiczny model funkcjonowania obu wydawców, pogrzebany pod naporem projektu „Polska”, ogólnopolskiego dziennika Polskapresse, który trudno dziś uznać za rynkowy sukces. — Nie komentuję — mówi Dorota Stanek, prezes Polskapresse. Mecom i Media Regionalne również nie udzieliły wypowiedzi.

„GW” to tylko bonus

Sprzedaż Mediów Regionalnych może być pierwszą z wielu transakcji. Wydawcy prasy, która próbuje hamować spadki, mogą próbować szukać ratunku w konsolidacji. I to zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym.

— Rynek medialny się globalizuje. Coraz większe znaczenie będzie miało implementowanie międzynarodowych modeli biznesowych i synergie w ramach grupy — mówi Patrick Forth.

Zamknięcie „Bloomberg BusinessWeek” otworzyło spekulacje na temat zmian kapitałowych w Point Group, wydawcy „Wprost”. Po ostatnich zmianach w strukturze spółdzielni „Polityka” pojawiają się pytania o zmiany kapitałowe w tygodniku.

To jednak drobiazg w porównaniu z możliwością zmian w Agorze. Ostrzą sobie na nią zęby fundusze private equity, zachęcone atrakcyjną ceną. Jeśli udziałowcy Agora Holding nie zdecydują się sprzedać większościowych udziałów, inwestorzy finansowi mogą wejść na mniejszościowe pakiety. Zachęca ich wycena — kapitalizacja giełdowa Agory (poniżej 400 mln zł) jest tak niska, że stanowi sumę wartości sieci kin i nieruchomości koncernu. „Gazeta Wyborcza” to już tylko bonus, a nie widać pomysłu na dynamiczny rozwój, którymógłby odwrócić tendencję spadkową kursu akcji.

Dług wyższy niż wycena

Podobny problem jak Agora ma TVN — implementacja nowego modelu biznesowego przychodzi zbyt powoli, nie przynosi oczekiwanych zysków, a spółka jest obarczona wysokimi kosztami dotychczasowej działalności. Nie dość, że tradycyjna, ogólnotematyczna telewizja przeżywa regres, za chwilę TVN będzie konkurował o reklamodawców z lawiną stacji tematycznych o zasięgu ogólnopolskim.

To wszystko odbija się na historycznie niskim kursie TVN. Zadłużenie koncernu (2,7 mld zł) jest obecnie wyższe niż wartość Grupy TVN mierzona wartością akcji kursu (2,4 mld zł). Często pojawiają się pytania, czy Vivendi jest w TVN docelowym inwestorem i kiedy koncern zdecyduje się na sprzedaż Multikina? W kuluarach spekuluje się, że do TVN chcą wejść inwestorzy finansowi, a na horyzoncie pojawiają się też inwestorzy strategiczni.

— Polska jest obecnie wyjątkowo dobrze postrzegana przez inwestorów zagranicznych, także amerykańskich. Firmy zachęca rosnący PKB i przewidywalność związana z naszą obecnością w UE i NATO. Pozytywny klimat stworzyły też mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Spodziewam się dalszych zmian na rynku telewizyjnym, którym zainteresowani są gracze z USA i Europy. Mniejsze stacje telewizyjne obecne w naziemnej telewizji cyfrowej mają coraz większą oglądalność i inwestor może próbować skupić część z nich — mówi Jerzy Kalinowski, partner w KPMG.