Od kilku dni Australia jest na ustach całego świata w związku z wprowadzeniem limitu wieku dla użytkowników mediów społecznościowych — granicą jest 16 lat. Młodsze nastolatki i dzieci nie mogą mieć kont na Facebooku, TikToku i Instagramie. Australia jest pierwszym krajem, który wprowadził takie regulacje. Jedni chwalą pomysł jako śmiały krok w walce z uzależnieniem dzieci i młodzieży od smartfonów, krytycy pytają jednak, jak rząd w Canberze ma zamiar egzekwować przestrzeganie nowego prawa. Gorąca dyskusja na ten temat przyćmiła nieco inne ważne wydarzenie, do którego doszło na antypodach.
Australijczykom kradną tyle ile Polakom, ale…
W poniedziałek Meta, właściciel Facebooka i Instagrama, zapowiedział ostrzejsze zasady umieszczania reklam na obu platformach. Dzisiaj wygląda to tak: wystarczy mieć facebookowe albo instagramowe konto, wykupić płatną reklamę, określić termin, target, czyli grupę docelową, załadować grafikę lub film i zaplanować emisję. Poszło. Z punktu widzenia UX rozwiązanie jest dziecinnie proste, użyteczne i standardowo używane przez firmy, blogerów i każdego, kto chce coś sprzedać na platformach Mety. Również przez oszustów i przestępców.
Fałszywe reklamy oszukańczych produktów inwestycyjnych stały się plagą Facebooka. Według NASC, czyli australijskiego Narodowego Centrum Przeciwdziałania Oszustwom, w tym roku straty Australijczyków z tytułu oszustw inwestycyjnych wyniosły 135 mln AUD, z czego 35 mln wynikało z działań prowadzonych przez przestępców w mediach społecznościowych. W przeliczeniu daje to około 380 mln zł. To mniej więcej tyle samo, ile wyniosły straty z tytułu oszustw finansowych w Polsce. Zgodnie z danymi NBP koszt scamów w pierwszym półroczu wyniósł 320 mln zł.
...rząd w Canberze jest na wojnie ze scamem
O ile raport NBP na temat fraudów kończy się uspokajającym stwierdzeniem, że skala oszustw wobec całego obrotu transakcyjnego na rynku stanowi ułamek procentu, to w Australii oszustwa finansowe traktowane są jako poważny problem społeczny, a walka z cyberzłodziejami jest jednym z kluczowych zadań w politycznej agendzie rządu.
W listopadzie do parlamentu trafił zapowiedziany już przed rokiem projekt ustawy będący częścią całego pakietu legislacyjnego dotyczącego wojny ze scamem — jak nazywany jest przez polityków rządzącej lewicy Scam Prevention Framework. Przewiduje on kary w wysokości do 50 mln AUD (około 132 mln zł), jakie mogą zostać nałożone na banki, telekomy i platformy społecznościowe za brak zaangażowania i niewypełnianie przepisów dotyczących przeciwdziałania oszustwom finansowym.
W ramach regulacji bigtechowych rząd chciał pójść jeszcze dalej i wprowadzić kary za brak walki z dezinformacją — maksymalny wymiar to aż 5 proc. rocznych obrotów. Choć cztery piąte Australijczyków generalnie popiera pomysł, projekt pod koniec listopada upadł i został wycofany z parlamentu. Rząd wyjaśnił, że nie widzi szans na zdobycie większości w senacie potrzebnej do przegłosowania regulacji.
Uderz w stół, czyli odzew Mety
Platformy społecznościowe skrytykowały przepisy dotyczące limitu wieku dla użytkowników mediów społecznościowych, stwierdzając, że metodami z lat 70. minionego wieku próbuje się rozwiązać problemy 2024 r. Inaczej Meta zachowała się w sprawie regulacji antyscamowych. Koncern ogłosił w poniedziałek, że od lutego wprowadzi nowe zasady weryfikacji reklamodawców produktów finansowych na Facebooku i Instagramie. Osoba fizyczna będzie musiała się wylegitymować. W przypadku firm Meta będzie wymagać australijskiego numeru licencji na prowadzenie usług finansowych (dokument podobny do licencji przyznawanych przez KNF dla małych instytucji płatniczych). Numer licencji będzie weryfikowany przez Australijską Komisję Papierów Wartościowych i Inwestycji (ASIC).
Tak jak w przypadku reklam politycznych na Facebooku reklamy finansowe będą musiały zawierać oświadczenie umożliwiające użytkownikom wgląd w informacje o reklamodawcy. Nowe zasady zaczną obowiązywać od początku lutego przyszłego roku. Niespodziewana aktywność Mety wynika z obowiązków, jakie na platformy społecznościowe nakłada Australian Online Scams Code, będący częścią całej regulacji Scam Prevention Framework, który wprowadza obowiązek weryfikacji reklamodawców.
Niestety, nowy regulamin będzie obowiązywał tylko na terenie Australii, Wielkiej Brytanii i Tajwanu. Jeśli chodzi o Brytyjczyków, warto nadmienić, że w trakcie kampanii wyborczej rząd Partii Pracy głośno mówił, że będzie chciał dać prawo bankom do występowania z roszczeniami wobec platform społecznościowych emitujących fałszywe reklamy z tytułu strat ponoszonych przez klientów, którzy dają się na nie nabrać. Sprawa jest poważna, ponieważ od listopada muszą one zwracać do 89 tys. GBP, jeśli klient zgłosi szkodę finansową w związku z działaniami oszustów finansowych. Być może ruch Mety również ma charakter wyprzedzający. Nie wiadomo, czy i kiedy koncern zacznie wprowadzać zasady weryfikacji reklamodawców na innych rynkach.
Otwarte jest pytanie o skuteczność nowego regulaminu Mety dla reklamodawców. Można przypuszczać, że przestępcy będą szukali sposobów na obejście ograniczeń. Autoryzacji Mety i spełniania nowych wymogów nie wymagają emisje reklam banków i firm ubezpieczeniowych, artykułów informacyjnych dotyczących produktów lub usług finansowych, edukacji finansowej, szkoleń w zakresie rozwijania umiejętności w celu ubiegania się o pożyczki lub zarządzania nimi. Pole manewru do szukania luk wydaje się spore.
Od lutego 2025 r. reklamodawców produktów finansowych emitowanych na platformach Mety w Australii będą obowiązywać następujące zasady:
- Przed rozpoczęciem emisji reklamodawcy muszą zweryfikować informacje o beneficjencie i płatniku reklamy, w tym dotyczące australijskiej licencji na świadczenie usług finansowych (chyba że są zwolnieni z tego obowiązku). Beneficjentem jest osoba lub organizacja czerpiąca korzyści z reklamy, natomiast płatnikiem jest osoba lub organizacja płacąca za reklamę.
- Reklamy usług finansowych będą musiały zawierać zastrzeżenie „opłacone przez” wraz z imieniem i nazwiskiem osoby lub nazwą organizacji, która płaci za reklamę i/lub jest jej beneficjentem. W zastrzeżenie można kliknąć, aby przejść do oddzielnego arkusza zawierającego zweryfikowane informacje o beneficjencie i płatniku reklamy oraz numer licencji lub informację o zwolnieniu z obowiązku jej posiadania.
Reklamy usług finansowych są identyfikowane na podstawie celu, jakim jest promowanie produktów i usług finansowych. Produkty i usługi finansowe, które mogą wymagać licencji, to m.in.:
- produkty ubezpieczeniowe
- kredyty hipoteczne
- pożyczki (krótko- i długoterminowe)
- produkty i możliwości inwestycyjne
- wnioski o karty kredytowe
Sygnatariusze Australijskiego Kodeksu Przeciw Scamom Internetowym zobowiązują się do wdrożenia następujących działań:
- Blokowanie — wdrażanie środków wykrywających i blokujących podejrzane oszustwa.
- Zgłaszanie — udostępnienie prostych i szybkich metod zgłaszania potencjalnych oszustw przez użytkowników.
- Usuwanie treści — podejmowanie szybkich działań wobec zweryfikowanych treści oszukańczych i oszustów.
- Reklama — wdrażanie środków chroniących ludzi przed reklamami oszukańczymi.
- E-maile i wiadomości — wdrażanie specjalnych środków ochrony przed oszustwami w mejlach i wiadomościach prywatnych.
- Współpraca z organami ścigania — angażowanie się w działania organów ścigania mające na celu zwalczanie oszustw.
- Wymiana informacji — udział w publiczno-prywatnych oraz międzysektorowych inicjatywach na rzecz zwalczania oszustw.
- Komunikacja — dostarczanie informacji o ryzyku związanym z oszustwami oraz wspieranie działań przeciwdziałających oszustwom.
- Przyszłościowe podejście — współudział w tworzeniu strategii oraz ćwiczeniach z myślą o przeciwdziałaniu przyszłym zagrożeniom.