Rozporządzenie Ministerstwa Finansów w sprawie ulgi podatkowej od biopaliw jest zgodne z prawem UE - poinformował resort w środowym komunikacie, odnosząc się do zarzutów wicepremiera Andrzeja Leppera.
Chodzi o rozporządzenie z 22 grudnia 2006 r., w którym kwota zwolniona od akcyzy zmniejszyła się nawet dwukrotnie. Rozporządzenie weszło w życie 1 stycznia br.
"Jeżeli Gilowska nie zmieni swojego rozporządzenia, to my - zgodne z wolą związków zawodowych i izb rolniczych - podejmiemy zdecydowane działania, aby pani wicepremier odeszła z tego rządu" - powiedział Lepper w środę dziennikarzom w Sejmie. Jednocześnie wyraził nadzieję, że Gilowska została w tej sprawie wprowadzona w błąd i szybko zmieni swoje "złe rozporządzenie".
Według Leppera, w takiej sytuacji produkcja rzepaku i tłoczenie z niego oleju staje się kompletnie nieopłacalnie. Problem ten dotyczy ok. 6 tysięcy rolników, którzy zasiali rzepak oraz właścicieli tłoczni.
Resort finansów odpowiada, że rozporządzenie utrzymuje maksymalne zwolnienie od akcyzy biokomponentów dodawanych do paliw, jakie dopuszcza prawo UE. Pozostawienie wcześniejszych rozwiązań stanowiłoby niedozwoloną pomoc publiczną. Podmioty korzystające ze zwolnień musiałyby zwracać kwotę ulg wraz z odsetkami. Ponadto, aby zwiększyć opłacalność produkcji biopaliw, należałoby podnieść akcyzę na wszystkie paliwa płynne.
"Ewentualne zwiększenie opłacalności tej produkcji przy zachowaniu mechanizmu ulg akcyzowych wymagałoby zwiększenia obciążenia podatkiem akcyzowym wszystkich paliw płynnych" - czytamy w piśmie resortu finansów.
Ministerstwo wyjaśnia, że pogorszenie opłacalności produkcji biopaliw w porównaniu np. z rynkiem niemieckim wynika z faktu, że w Polsce akcyza na paliwa jest niższa niż w Niemczech.
Rozporządzenie MF zakłada, że zwolnienie od akcyzy dla benzyny silnikowej nieetylizowanej z dodatkiem biokomponentów wyniesie 1,50 zł od każdego litra dodanych biokomponentów, z kolei zwolnienie dla oleju napędowego wyniesie 1,00 zł od każdego litra dodanych biokomponentów.
(PAP)