Ministerstwo Finansów ocenia, że w I kwartale 2006 roku wzrost gospodarczy mógł wynieść nawet 5,2%, podał resort w raporcie makroekonomicznym.
„Prognoza strony popytowej nie wskazuje na taki wzrost PKB, ale biorąc pod uwagę trudności z oszacowaniem kategorii ‘podatki minus dotacje’ oraz stosunkowo dużą niepewność szacunków kontrybucji przyrostu zapasów i eksportu netto, zdecydowano przyjąć za właściwą prognozę w ujęciu sektorowym” – czytamy w raporcie.
Zdaniem resortu, na takie tempo wzrostu PKB będzie wpływać tempo wzrostu nakładów brutto na środki trwałe oraz tempo wzrostu spożycia gospodarstw domowych szacowane na 3,7% r/r w porównaniu z 3,1% wzrostu w poprzednim kwartale.
„Przyspieszenie tempa wzrostu spożycia gospodarstw domowych będzie możliwe w wyniku poprawy sytuacji dochodowej ludności, kontynuacji ożywienia na rynku kredytów, szczególnie na cele konsumpcyjne oraz na skutek bardzo dobrych wyników sprzedaży detalicznej” – czytamy dalej.
W czwartym kwartale 2005 roku wzrost PKB wyniósł 4,2% wobec 3,7% w trzecim kwartale, 2,8% w drugim kwartale i 2,1% w pierwszym kwartale. W całym ub. roku gospdoarka przyspieszyła o 3,2%.
Tymczasem ekonomiści z Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych (CASE) szacują, że wzrost gospodarczy wyniesie w całym 2006 roku 4,2% (wobec zapisanych w budżecie 4,3%), a w przyszłym roku nieco przyspieszy i wyniesie 4,6%. (ISB)
dag/tom