Michał Kisiel: trzeba zmodyfikować system regulacji rynku zbóż

Kisiel Michał
opublikowano: 1999-02-02 00:00

Michał Kisiel: trzeba zmodyfikować system regulacji rynku zbóż

Funkcjonujący w Polsce system regulacji rynku zbożowego podporządkowany jest realizacji bardzo konkretnych celów polityki rolnej. Służy on głównie stabilizowaniu rynku oraz podtrzymywaniu opłacalności produkcji zbóż i dochodów ich producentów. Tak sformułowane cele realizowane są w dwojaki sposób — poprzez pobudzanie wzrostu produkcji zbóż środkami pozacenowymi oraz poprzez równoczesne podtrzymywanie ich cen rynkowych (opłacalności produkcji).

INTEGRALNYMI elementami składowymi mechanizmu regulacji rynku zbożowego są systemy: cen administrowanych, regulacji podaży produkcji krajowej oraz regulacji handlu zagranicznego zbożami i ich przetworami. Co roku w wyniku negocjacji organizacji rolniczych ze stroną rządową ustalany jest poziom cen minimalnych na zboża konsumpcyjne (pszenicę i żyto) i na tej podstawie określa się wysokość cen interwencyjnych przy zakupach w okresach występowania nadwyżek podaży. W dotychczasowej praktyce, w zależności od kształtowania się sytuacji rynkowej, ceny interwencyjne przewyższały o 5-30 proc. poziom cen minimalnych lub były im równe, tak jak to ma miejsce w bieżącym sezonie.

PRZECIWDZIAŁANIU spadkowi rynkowych cen zbóż poniżej poziomu cen minimalnych służy regulowanie podaży z produkcji krajowej za pomocą zakupów interwencyjnych i tworzenia zapasów buforowych wyprzedawanych w okresach niedoboru podaży.

IDENTYCZNE FUNKCJE w mechanizmie regulacji rynku spełnia regulowanie podaży zbóż pochodzących z importu. Rynek chroniony jest przed konkurencją zagranicznych dostawców za pomocą opłat celnych. W imporcie ziarna zbóż stosowane są autonomiczne stawki celne wysokości 10-20 proc. ad valorem, w zależności od kraju pochodzenia i rodzaju zbóż.

SYSTEM podtrzymywania cen rynkowych, przy wielu swoich niedoskonałościach, do sezonu 1996/97 włącznie funkcjonował bez większych zakłóceń i umożliwiał osiąganie zakładanych celów. Rozwój wydarzeń w sezonie 1997/98 i w roku bieżącym wskazuje jednak, że system ten stracił swą skuteczność, a co za tym idzie wymaga modyfikacji. Oto w warunkach trzykrotnego zwiększenia skali zakupów interwencyjnych rynkowe ceny pszenicy w sezonie 1997/98 obniżyły się o ponad 10 proc., a żyta o 5,5 proc., natomiast w II połowie 1998 r. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego o dalsze 9 i 10 proc. i ukształtowały się o 10-13 proc. poniżej poziomu cen minimalnych. W sezonie 1997/98 doszło zarazem do 20-proc. spadku realnych cen zbóż, a wiele wskazuje na to, że w bieżącym sezonie spadek cen realnych może przybrać zbliżoną skalę.

DOCHODZĄC przyczyn tego stanu rzeczy, przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na zbyt wysoki w relacji do cen rynku światowego poziom cen administrowanych (minimalnych i interwencyjnych), skutkiem czego utrzymywanie cen rynkowych na założonym poziomie okazało się niemożliwe z uwagi na nieskuteczność działania systemu regulacji podaży zbóż z importu.

KONTYNUOWANIE dotychczasowej polityki podtrzymywania opłacalności produkcji zbóż i dochodów ich producentów poprzez wspieranie cen rynkowych na dłuższą metę nie może wchodzić w grę. Realną alternatywę dla dotychczasowej polityki zbożowej stanowi obniżenie poziomu wsparcia cen rynkowych w takim stopniu, by zboża produkowane w Polsce stały się konkurencyjne cenowo w międzynarodowym obrocie handlowym, w zamian za dopłaty kompensujące rolnikom skutki spadku cen płaconych w skupie zbóż. Wprowadzenie w życie tego rozwiązania wymaga istotnych modyfikacji systemu regulacji cenowej (cen administrowanych). Przedmiotem negocjacji rządu z rolnikami byłby wówczas nie poziom cen minimalnych, lecz wysokość dopłaty kompensacyjnej, niezbędnej do zapewnienia przynajmniej minimum opłacalności produkcji zbóż. Głównym kryterium przy ustalaniu wysokości cen minimalnych, które spełniałyby funkcje minimalnych cen gwarantowanych, stałby się wówczas poziom światowych cen zbóż, w tym zwłaszcza cen na rynkach krajów ościennych.

Michał Kisiel jest pracownikiem Zakładu Badań Rynkowych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej