Miedź i srebro ciągną w górę kurs KGHM. To jeszcze nie koniec?

KGHM to w ostatnich dniach prawdziwa gwiazda warszawskiej giełdy. W poniedziałek, 29 września, kurs koncerny przy dużych obrotach rósł nawet o ponad 4 proc. do 158 zł. Tak wysoko nie był od października ubiegłego roku.

- Zwyżka w poniedziałek może być reakcją na weekendowe informacje dotyczące planów Chin w zakresie ograniczenie produkcji metali. Rośnie cena miedzi, srebra, molibdenu. KGHM-owi przeszkadza mocny złoty, ale trendy na metalach są pozytywne - mówi Paweł Puchalski, analityk Santander BM.

- Wiadomości z Chin to kolejny czynnik fundamentalny sprzyjający wzrostowi ceny miedzi, po informacjach z Peru czy Indonezji. Drożejąca miedź wymusza wzrost kursu KGHM, to naturalna reakcja - dodaje Robert Maj, analityk Ipopema Securities.

Niepewność w sprawie podaży

Największy wpływ na cenę miedzi miała ostatnio wiadomość o problemach Freeport-McMoRan wynikających z katastrofy w indonezyjskiej kopalni miedzi Grasberg, drugiej na świecie pod względem wydobycia. Amerykański koncern ogłosił siłę wyższą, uniemożliwiającą realizację kontraktów i obniżył prognozy sprzedaży miedzi i srebra. Natomiast w Peru doszło do zamknięcia przetwórni rudy należącej do kanadyjskiego Hudbay Minerals.

- Są to czynniki mające wpływ na stronę podażową. A skoro podaż miedzi może się zmniejszyć, to jej cena rośnie - wyjaśnia Michał Kozak, analityk Trigon Domu Maklerskiego.

Od lokalnego dołka w kwietniu miedź podrożała o 18 proc. i w poniedziałek wahała się tuż poniżej poziomu 10,3 tys. USD/tonę. Akcje KGHM od maja podrożały o 45 proc.

- Zwykle ruchy kursów akcji spółek wydobywczych są mocniejsze niż zmiany cen miedzi - zauważa Paweł Puchalski.

- Wcześniej KGHM był notowany z dyskontem do innych producentów miedzi. Teraz to nadrabia - dodaje Robert Maj.

Jak dodaje, na kurs pozytywny wpływ mają wydarzenia w samej spółce.

- Nowy zarząd koncernu powołany w zeszłym roku zrobił sporo dobrej roboty, głównie redukując koszty, i teraz to procentuje - mówi Robert Maj.

Analitycy zgodnie przyznają też, że KGHM korzysta dodatkowo na rosnącej cenie srebra. Ta od kwietnia podniosła się o prawie 60 proc. Srebro jest najdroższe od 14 lat.

Trochę obaw na krajowym podwórku

Zdaniem specjalistów trend na rynku metali, a co za tym idzie akcjach KGHM-u, wydaje się mocny.

- Jestem optymistycznie nastawiony co do przyszłości spółki - mówi Robert Maj.

- Pozytywny trend na razie wydaje się niezagrożony - dodaje Michał Kozak.

Analitycy wskazują jednak na element niepewności o charakterze krajowym. Chodzi o podatek miedziowy. Na razie obowiązuje obniżona stawka, ale ciągle nie wiadomo, co będzie od 2029 r. Według ostatnich informacji wtedy mają powrócić podwyższone stawki, co oznacza, że KGHM byłby obłożony najwyższym podatkiem miedziowym na świecie. Zarząd spółki negocjuje jednak utrzymanie obniżonej stawki podatku.

- Czekamy na to, co przyniosą rozmowy w tej sprawie. Jeśli podatek miałby wzrosnąć, to taki scenariusz nie jest obecnie uwzględniony w kursie akcji - uważa Robert Maj.

Na razie analitycy spodziewają się dalszego wzrostu notowań KGHM-u. Analityk Ipopemy w ostatniej rekomendacji ustalił docelową cenę na 181,45 zł.

- Widzę potencjał, żeby dojść do tego poziomu. Jeśli trend na rynku się utrzyma, a cena miedzi zadomowi się powyżej 10 tys. USD za tonę, to moje prognozy prawdopodobnie też się zmienią - mówi Robert Maj.

Wycena akcji KGHM-u przygotowana przez Ipopemę należy do najwyższych na rynku. Większość waha się w zakresie 110-150 zł. To sugeruje, że jeśli pozytywny trend się utrzyma, niebawem można się spodziewać wysypu zaktualizowanych wycen.

- Myślę, że są przesłanki, żeby skorygować naszą prognozę - dodaje Michał Kozak.

Może do tego dojść już w październiku podczas kwartalnego przeglądu rekomendacji. Na razie Trigon DM akcje miedziowego koncernu wycenia na 147,30 zł.