W pierwszym kwartale tego roku mikrofirmy z wielu branż wystawiły znacznie mniej faktur niż rok temu – wynika z danych serwisu Faktura.pl. W przypadku przedsiębiorców zajmujących się edukacją spadek wyniósł aż 14 proc.
– Natomiast podmioty zajmujące się działalnością związaną z zakwaterowaniem i usługami gastronomicznymi wystawiły o 4 proc. mniej faktur. Wpłynęły na to wybuch wojny i galopująca inflacja. Szczególnie działania wojenne rodzą większą skłonność do oszczędzania, a nie nadmiernej konsumpcji – mówi Grzegorz Grodek, prezes firmy Faktura.pl.
Wyraźne spadki widać także w porównaniu minionego kwartału z ostatnimi trzema miesiącami 2021 r. Są one typowe dla branż charakteryzujących się sezonowością. Jednak nawet tam, gdzie nie ma tego zjawiska, faktur było znacznie mniej. Dotyczy to na przykład opieki zdrowotnej, pomocy społecznej, a także działalności naukowej, profesjonalnej i technicznej. O 9 proc. mniej faktur wystawiły mikrofirmy zajmujące się przetwórstwem przemysłowym – przy czym słabszy był styczeń i luty, a nie marzec. Nie jest to zatem efekt wojny i związanych z nią sankcji czy załamania łańcucha dostaw. W porównaniu z całym zeszłym rokiem średnia liczba faktur wystawionych przez firmy z tego sektora w pierwszym kwartale spadła o 12 proc.
Problemy przemysłu potwierdzają także dane – wskaźnik PMI dla tej branży w Polsce w marcu wyniósł 52,7 pkt., odnotowując spadek z 54,7 pkt. w lutym. Oznacza to gorsze nastroje firm. Produkcja i nowe zamówienia zmniejszyły się, a tempo wzrostu zatrudnienia i aktywności zakupowej osłabło. Zwiększyły się natomiast braki w dostępności surowców, a inflacja spowodowana wzrostem kosztów produkcji i cen wyrobów gotowych przyspieszyła. Nasilają się też problemy z zatrudnieniem – od początku wojny na Ukrainę wyjechało 750 tys. osób, głównie mężczyzn. Duża część z nich pracowała w przemyśle.
Spore zmiany widać także w przypadku firm zajmujących się obsługą rynku nieruchomości. Znaczna ich część to jednoosobowe działalności gospodarcze. Tu mamy do czynienia z dwoma przeciwstawnymi trendami. Z jednej strony chodzi o napływ setek tysięcy Ukraińców, z których duża część szukała mieszkań. Z drugiej – na te firmy oddziaływał niekorzystny dla branży trend związany z inflacją oraz podnoszeniem stóp procentowych.
– Średnia liczba faktur wystawianych przez firmy działające w sektorze nieruchomości spadła aż o 34 proc. Drogie kredyty zahamowały popyt na finansowanie hipoteczne mieszkań. Pieniądz drożeje i za każdą pożyczoną złotówkę trzeba oddać znacznie więcej. W dodatku trudno nawet powiedzieć ile, ponieważ końca podwyżek stóp procentowych wciąż nie widać – mówi Grzegorz Grodek.