Około miliarda pracowników w rejonie Azji i Pacyfiku zarabia mniej niż dwa dolary dziennie, co świadczy o tym, że nawet duży wzrost inwestycji i produkcji w tym regionie nie wystarcza do rozwiązania problemu coraz większej liczby rąk do pracy - informuje Międzynarodowa Organizacja Pracy (ILO).
Organizacja opublikowała w poniedziałek raport "Zdobyć porządną pracę w Azji", który ma być dokumentem roboczym rozpoczynającego się we wtorek w Korei Południowej XIV azjatyckiego zjazdu regionalnego ILO.
"Azjatycki rynek pracy, na którym pracuje blisko 1,9 mld kobiet i mężczyzn, jest olbrzymi i wzrośnie w ciągu najbliższych 10 lat o 14 proc." - oświadczył w poniedziałek w komunikacie dyrektor generalny ILO Juan Somavia.
Tymczasem chociaż w Chinach i Indiach produkcja wzrosła od 1999 r. o 170 i 84 proc., to płace realne odpowiednio zwiększyły się o 80 proc. i spadły o 22 proc.
Problem bezrobocia najmocniej dotyka młodzież azjatycką. Bez pracy jest 41,6 mln młodych Azjatów. Stanowią oni 48 proc. wszystkich bezrobotnych młodych ludzi na świecie.
W raporcie zwrócono też uwagę na problem nierówności płci w wielu państwach regionu. Na przykład w Singapurze w sektorze produkcyjnym kobiety zarabiają 61 proc. tego co mężczyźni.
Ponadto w regionie pracuje aż 122,2 mln dzieci (64 proc. wszystkich dzieci pracujących na świecie), a milion pracowników umiera rocznie w wyniku wypadków na miejscu pracy lub z powodu chorób zawodowych. W państwach takich jak Bangladesz, Tajlandia, Malezja czy Korea Południowa do związków zawodowych należy zaledwie 3-8 proc. pracowników, podczas gdy w Nowej Zelandii, Australii i Singapurze - 16-19 proc.
PAP