Toyota, największy na świecie producent samochodów nie może uznać minionego kwartału za specjalnie udany. Spadłą globalna sprzedaż i produkcja, a zyski były niższe od szacunków.
W zakończonym 31 grudnia 2024 r. kwartale, Toyota odnotowała zysk operacyjny w kwocie 1,22 bln jenów i był on aż o 28 proc. niższy niż rok wcześniej. Rezultat jest też gorszy od oczekiwań rynku. Mediana prognoz analityków sugerowała bowiem wartość na poziomie 1,4 bln jenów.
Eksperci podkreślają, że w ostatnich kwartałach zyski Toyoty rosły w dużej mierze dzięki sporemu popytowi na pojazdy hybrydowe w USA i na innych dużych rynkach.
W ujęciu regionalnym dochód operacyjny w Ameryce Północnej, która obejmuje największy rynek pod względem sprzedaży pojazdów, czyli Stany Zjednoczone, spadł o 63 proc. w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy roku obrotowego, głównie z powodu spadku wolumenu sprzedaży i wyższych kosztów osobowych.
Dochód operacyjny w Chinach również się skurczył w tym okresie, na co wpływ miały wyższe koszty marketingu. Powodem była chęć producenta samochodów do utrzymania udziału w rynku w obliczu silnej konkurencji ze strony chińskich marek.
Ogółem Toyota sprzedała 10,8 mln samochodów w 2024 r., co stanowi spadek w porównaniu z 11,2 mln aut dostarczonych w poprzednim roku, ale wystarczyło, aby utrzymać pozycję wyprzedzającą Volkswagena jako największego producenta samochodów na świecie po raz piąty z rzędu.
Firma dokonała korekty swojej prognozy finansowej. I co istotne, w górę.
W roku fiskalnym kończącym się w marcu 2025 r., Toyota oczekuje zysku operacyjnego w wysokości 4,7 bln jenów (31 mld USD), w porównaniu z poprzednią prognozą na poziomie 4,3 bln. Apetyty analityków są jeszcze wyższe i mediana wynosi 4,8 bln jenów. Japoński gigant uzasadnił korektę silnym popytem na hybrydy gazowo-elektryczne w USA, który rekompensuje słabszą sprzedaż w Japonii i Chinach.