Agencja przypomina, że umowa o tranzycie rosyjskiego gazu przez Ukrainę wygasa z końcem przyszłego roku. Autorzy opublikowanego w ubiegłym tygodniu raportu Center on Global Energy Policy napisali, że nawet jeśli zostanie utrzymany pewien tranzyt rosyjskiego gazu po 2024 roku, to jest mało prawdopodobne, aby umowa między Ukrainą i Rosją została przedłużona na dotychczasowych warunkach. Obecnie rosyjski gaz płynie przez Ukrainę do Austrii, Słowacji, Włoszech i Węgier.

Habeck przypomniał podczas konferencji ekonomicznej w Bad Saarow w poniedziałek, że Niemcy są zobowiązane ponosić ciężar rozwiązywania problemu niedoboru gazu w państwach wschodniej Europy, co oznacza konieczność eksportowania do nich gazu kiedy go im zabraknie. Odczułby to niemiecki przemysł, zmuszony do ograniczenia lub wstrzymania zużycia „błękitnego paliwa”. Habeck ostrzegł przed „popełnieniem ponownie pomyłki” polegającej na założeniu, że niemiecka gospodarka jest bezpieczna.
- Nie ma bezpiecznego scenariusza dotyczącego tego jak potoczą się sprawy – podkreślił niemiecki minister gospodarki.
Habeck powiedział, że dodatkowe zdolności pozyskania gazu, w tym planowany terminal LNG na północnym wybrzeżu Niemiec, który wywołał lokalny sprzeciw, będzie miał zasadnicze znaczenie dla utrzymania dostaw gazu tak do wschodnich Niemiec jak i państw wschodniej Europy.
Odnosząc się do perspektyw niemieckiej gospodarki Habeck powiedział, że w 2024 roku powinna wzrosnąć o 1,6-1,9 proc., “powoli wracając do normalnego tempa wzrostu”. W 2023 roku prognozowany jest wzrost PKB o 0,4 proc. W pierwszym kwartale gospodarka Niemiec weszła w techniczną recesję, co oznacza spadek PKB przez dwa kolejne kwartały.
