Mniej pociągów w regionalnym rozkładzie jazdy w podlaskim

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-08-22 13:34

Dziewięć najbardziej deficytowych pociągów zostało w poniedziałek wycofanych z rozkładu jazdy w województwie podlaskim, a kilka kolejnych połączeń skrócono lub zamieniono na komunikację autobusową. PKP brakuje na sfinansowanie tegorocznych przewozów w Podlaskiem ok. 10 mln zł.

Dziewięć najbardziej deficytowych pociągów zostało w poniedziałek wycofanych z rozkładu jazdy w województwie podlaskim, a kilka kolejnych połączeń skrócono lub zamieniono na komunikację autobusową. PKP brakuje na sfinansowanie tegorocznych przewozów w Podlaskiem ok. 10 mln zł.

Przed poniedziałkową zmianą w rozkładzie było 99 połączeń. Według dyrektora Podlaskiego Zakładu Przewozów Regionalnych Roberta Nowakowskiego, w strukturze przewozów w województwie tylko połączenia z Warszawą nie są deficytowe, pozostałe przynoszą spółce straty.

Wycofane pociągi kursowały m.in. na trasie Kuźnica Białostocka-Sokółka oraz z Białegostoku do Grajewa i do Czeremchy. Na tej ostatniej trasie dwa połączenia zastąpiła komunikacja autobusowa, ale samorząd wojewódzki deklaruje, że w połowie października wprowadzi tam do ruchu nowe autobusy szynowe. Ma to dodatkowo obniżyć koszty funkcjonowania tych połączeń.

Finansujący przewozy samorząd województwa podlaskiego przeznaczył w tym roku na ten cel 9 mln zł. Dyrektor Nowakowski ocenia, że bez likwidacji najbardziej nierentownych połączeń, koszty w tym roku byłyby wyższe od tego dofinansowania o 12,5 mln zł, zaś po zmianach w rozkładzie i po wprowadzeniu do ruchu autobusów szynowych - o 10,5 mln zł.

W ubiegłym tygodniu kolejarscy związkowcy protestowali przed Urzędem Marszałkowskim w Białymstoku, domagając się większego dofinansowania przewozów przez samorząd. Uzyskali jedynie zapewnienie, że w przyszłym roku może być to 10 mln zł. Samorząd ocenia bowiem, że wprowadzenie do użytku autobusów szynowych obniży koszty prawie do tego poziomu.