Mniejsza liczba zatorów płatniczych

Iwona JackowskaIwona Jackowska
opublikowano: 2017-05-10 22:00
zaktualizowano: 2017-05-10 20:39

Przedsiębiorcy nadal czekają średnio trzy miesiące na zaległe należności — wynika z badania Krajowego Rejestru Długów.

Co piąta polska firma nie miała problemów z otrzymaniem terminowej zapłaty od kontrahentów, a Indeks Należności Przedsiębiorstw (INP) osiągnął najwyższy poziom w ciągu ośmiu ostatnich lat. Taki był pierwszy kwartał 2017 r. według „Portfela należności polskich przedsiębiorstw”, badania zatorów płatniczych prowadzonego przez Krajowy Rejestr Długów Biura Informacji Gospodarczej (KRD BIG) i Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce.

Zgodnie z danymi w pierwszych trzech miesiącach tego roku INP osiągnął wartość 92 punktów. To o ponad 10 proc. więcej od najniższego wyniku z lipca 2009 r.

— Wzrost wskaźnika INP może oznaczać przyśpieszenie dynamiki PKB w najbliższych kwartałach — komentuje Adam Łącki, prezes KRD BIG. Na wysoką wartość indeksu najsilniej wpłynęło zmniejszenie problemów firm z zatorami płatniczymi. W ostatnich trzech miesiącach 2016 r. kłopotów z uzyskaniem należności od klientów nie miało 13 proc. przedsiębiorców. Po minionym kwartale przybyło ich o 6 proc. Na tym samym poziomie utrzymuje się przeciętny okres przeterminowania należności. W pierwszym kwartale tego roku przedsiębiorcy na zapłatę czekali średnio trzy miesiące i trzy dni.

Jednocześnie zwiększył się nieznacznie odsetek przeterminowanych należności u przedsiębiorców (z 21,2 proc. do 22 proc.), ale dotyczyło to wyłącznie firm, które już wcześniej miały je w swoim portfelu. Szczególnie dotknęło to przedsiębiorstwa mające 20- -30 proc. opóźnionych faktur. Na początku roku 31 proc. respondentów spodziewało się poprawy ich sytuacji finansowej, a w kwietniu taką prognozę deklarowało 44 proc. przedsiębiorstw. Szczególną poprawę nastrojów widać w firmach ze wschodniej części Polski. W czwartym kwartale 2016 r. optymizm wykazał co czwarty badany, w tym roku — 67 proc.