Mniejsze przychody, wyższe straty DataWalk

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2024-08-13 07:33
zaktualizowano: 2024-08-13 13:05

W wynikach kwartalnych spółki nie widać istotnych zmian na lepsze, ale prezes przekonuje, że na horyzoncie jest przełomowy kontrakt.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W II kwartale 2024 r. szacunkowe przychody DataWalk wyniosły 4,49 mln zł (spadek o 56 proc.), a skorygowana strata EBITDA 5,8 mln zł (+1 proc. r/r). Strata EBITDA, która nie uwzględnia korekty o koszty programu motywacyjnego i zmiany stanu odpisów aktualizujących wartość aktywów, sięgnęła 19,7 mln zł i była o 13,6 proc. wyższa r/r. Po I półroczu przychody wynoszą 10,92 mln zł (-19,5 proc.), a skorygowana strata EBITDA 11,86 mln zł (wobec 18 mln zł straty rok temu). Kurs akcji zareagował spadkiem o 9 proc.

- Wyniki nie wzbudziły entuzjazmu inwestorów, ale DataWalk nie jest spółką, na którą należy patrzeć z perspektywy wyników kwartalnych czy półrocznych. To spółka dla tych, którzy wierzą, że analityka grafowa i sztuczna inteligencja będą stanowiły kluczową wartość za kilka lat - mówi Paweł Wieczyński, prezes DataWalk.

W dziesięcioletniej historii spółka nie osiągnęła jeszcze dodatniego wyniku netto w skali roku.

Paweł Wieczyński podtrzymał cel, jakim jest osiągnięcie w tym roku przychodów wynoszących co najmniej 10 mln USD (około 40 mln zł), a więc o 70 proc. wyższych r/r.

- W I kwartale zdobyliśmy kilku nowych klientów, pierwszym był Barclays, który wykorzystuje nasz produkt wewnętrznego wywiadu. Pojawiła się też umowa ze Związkiem Banków Polskich. W II kwartale najważniejszy był wzrost o 106 proc. liczby klientów, z którymi zaczęliśmy dyskutować. Rozpoczęliśmy też trzy strategiczne projekty (jeden pilotaż i dwa prewdrożenia), z których pierwszy daje perspektywę zawalczenia o kontrakt znajdujący się na nowej, wyższej półce cenowej - mówi Paweł Wieczyński.

Jak podkreśla, celem na II półrocze jest odzwierciedlenie w cenie licencji wartości generowanej dla klientów.

- Na razie wypadamy pod tym względem fatalnie. Mamy bank, który oszczędza dzięki nam 1 mln USD tygodniowo, co oznacza, że po czterech tygodniach oszczędza więcej, niż zapłacił nam w ciągu trzech lat - przyznaje prezes DataWalk.

Dodaje, że aby móc podpisywać większe kontrakty jednostkowe, rzędu 10 mln USD, potrzebne są sukcesy we wdrożeniach oraz sprzedaż rozwiązań znajdujących szersze, a nie tylko punktowe zastosowanie.