Mount TFI wchodzi na rynek akcji

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2023-12-04 20:00

TFI skoncentrowane dotychczas na rynkach nieruchomości i private debt uruchomiło właśnie fundusz akcji. Szykuje też coś dla fundacji rodzinnych.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak nazywa się nowy fundusz Mount TFI
  • w jaki sposób będzie inwestował
  • kto będzie nim zarządzał
  • jaką ofertę Mount TFI szykuje dla fundacji rodzinnych
  • kto będzie za nią odpowiadał
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Aktywa netto jakimi zarządza Mount TFI przekroczyły pod koniec listopada 2023 r. okrągły 1 mld zł. Właściwie zbliżyły się nawet do 1,1 mld zł. Zasadniczo jest to konsekwencja przyjęcia pod skrzydła Mount TFI funduszu skupiającego aktywa jednego inwestora. Równolegle firma uruchamiała jednak FIZ dostępny dla każdego kto spełni kryteria wysokości wpłaty (w przypadku FIZ-ów prawo wymusza wpłaty na poziomie co najmniej 40 tys. EUR). Nowy fundusz to Mount Polskich Akcji FIZ. To zarazem pierwszy fundusz akcji w ofercie tego TFI. Działalność swoich FIZ-ów koncentrowało ono dotychczas na rynkach private debt i nieruchomości. W praktyce było więc zupełnie nieobecne na rynku aktywów publicznych, jakimi są m.in. akcje spółek giełdowych.

Zarządzającym nowym funduszem jest Mariusz Jagodziński. Do zarządu Mount TFI dołączył we wrześniu 2023 r. Jeszcze do końca sierpnia był prezesem AgioFunds TFI. Funkcję tę sprawował od maja 2020 r., a w zarządzie AgioFunds TFI pojawił się w 2019 r.

Zakłada, że w ciągu roku-dwóch lat nowy fundusz osiągnie 100 mln zł aktywów. W dłuższym terminie liczy jednak na kilkaset milionów.

- Uruchamiamy FIZ z miesięczną wyceną certyfikatów, ale chcemy by był porównywany do funduszy otwartych – zaznacza Mariusz Jagodziński.

Spółki, makro, geopolityka

Mianem core-satellite określa Mariusz Jagodziński filozofię inwestowania, jaką przyjmie Mount Polskich Akcji FIZ. Corem mają być spółki wyselekcjonowane na podstawie analizy fundamentalnej. Satellite ma być szukaniem okazji wynikających z krótkich i średnich trendów będących konsekwencją zmian sytuacji makroekonomicznej czy geopolitycznej.

- Analiza makroekonomiczna i geopolityczna powinny realnie podnosić efektywność zarządzania i w konsekwencji przynieść wynik lepszy od szerokiego rynku, gdyż polski rynek jest mniej efektywny od amerykańskiego i reakcja inwestorów jest na nim często opóźniona. Sytuacji pozwalających skorzystać z tej nieefektywności nie jest jednak dużo. Gdy rynek jest mocny jak obecnie, trzeba przede wszystkim podążać za trendem – mówi Mariusz Jagodziński.

Na inwestycje w ramach części core rezerwuje 60-70 proc. aktywów funduszu. Pozostałe 30-40 ma odpowiadać za satellite. Zgodnie z nazwą fundusz będzie koncentrował się na warszawskiej giełdzie. Nie wyklucza przy tym kupna akcji takich spółek jak Inpost, wyrosły z Polski, ale notowany w Amsterdamie.

Mariusz Jagodziński zastrzega, że nie zamierz inwestować w bardzo małe spółki. Raczej w duże i średnie.

Nie tylko fundusze

Mariusz Jagodziński nie przyszedł do Mount TFI jedynie, by poprowadzić nowy fundusz. Wiosną 2024 r. firma planuje uruchomić usługę asset management. Nie będą to standardowe portfele, ale strategie za każdym razem przygotowywane z myślą o konkretnych inwestorach. Nie jest jeszcze ustalony próg wejścia do tej usługi. Mount TFI waha się pomiędzy 1 a 5 mln zł. Za usługę asset management również będzie odpowiadał Mariusz Jagodziński.

Zarząd Mount TFI nie ukrywa, że asset management to usługa przygotowywana z myślą o fundacjach rodzinnych.

- Wielu inwestorów, którzy mieli prywatne FIZ-y, przenosi ten majątek do fundacji. Żeby TFI miało z nimi takie relacje, jak dotychczas, musi prowadzić działalność w formie asset management – wyjaśnia Mikołaj Motz, prezes Mount TFI.

- Chcemy zarządzać płynnymi częściami majątków zdeponowanych w fundacjach rodzinnych: akcjami, obligacjami, funduszami inwestycyjnymi i gotówką. Między innymi z tą myślą uruchamiamy usługi asset management – dodaje Mariusz Jagodziński.