MSP: ZNÓW WRACA IDEA FUZJI FIRM PROMOWYCH

Cezary Pytlos
opublikowano: 2000-10-12 00:00

MSP: ZNÓW WRACA IDEA FUZJI FIRM PROMOWYCH

Konsolidacja przewoźników, czyli PŻB, PŻM, PLO i Euroafriki, jest możliwa

DROGA SANACJI: Sprzedaż żeglugi trampowej i baz promowych PŻB, którą kieruje Jacek Dorski, pozwoli na oddłużenie firmy. Dopiero wtedy będzie można wnieść do tej spółki aport rzeczowy (w postaci promów) ze strony PŻM, PLO i Euroafriki. fot. MP

Pod czujnym okiem resortu skarbu Polska Żegluga Bałtycka prowadzi rozmowy z Polską Żeglugą Morską, Euroafricą i Polskimi Liniami Oceanicznymi w sprawie konsolidacji krajowej żeglugi promowej. Zgodnie z planem, jednostki tych firm mają zostać wniesione aportem do PŻB, a w zamian ich właściciele otrzymają walory kołobrzeskiego przedsiębiorstwa.

Rozmowy w sprawie konsolidacji polskiej żeglugi promowej mogą zakończyć się jeszcze w tym tygodniu. Do negocjacji zasiedli przedstawiciele Polskiej Żeglugi Morskiej, Euroafriki, Polskich Linii Oceanicznych (których jednostki są zarządzane przez Unity Line) oraz Polskiej Żeglugi Bałtyckiej.

Odgrzewany projekt

— Powstała koncepcja konsolidacji kapitałowej. Promy, którymi operuje Unity Line, zostałyby wniesione aportem rzeczowym do Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Sposób zarządzania jednostkami pozostaje kwestią otwartą. Rozstrzygnęliby ją nowi akcjonariusze — twierdzi Jacek Dorski, prezes PŻB.

Jego zdaniem, ostateczne decyzje w tej sprawie zapadną do końca tygodnia.

— Czas nagli, gdyż w resorcie skarbu znajdują się już zamknięte oferty od zagranicznych inwestorów, dotyczące zakupu akcji PŻB. Musimy im odpowiedzieć jak najszybciej — dodaje Jacek Dorski.

Jeżeli projekt konsolidacji uzyska akceptację stron, to żegluga promowa w nowym kształcie mogłaby rozpocząć działalność już od nowego sezonu. Nie udało się jednak uzyskać komentarza w tej sprawie ani od Pawła Brzezickiego, prezesa PŻM, ani od Pawła Porzyckiego z Unity Line.

Jak zapewnia prezes Dorski, zarządzana przez niego firma wejdzie w nowy sezon promowy także bez długów, co będzie możliwe dzięki realizacji programu oddłużeniowego, opracowanego w związku z odwlekanym dokapitalizowaniem przedsiębiorstwa.

— W programie naprawczym zamierzamy skoncentrować się na żegludze promowej, dlatego na sprzedaż chcemy wystawić sześć jednostek żeglugi trampowej oraz dopuszczamy możliwość zbycia na rzecz np. portów morskich dwóch baz promowych: w Gdańsku i Świnoujściu — ujawnia Jacek Dorski.

MSP jest życzliwe

Program restrukturyzacji przedsiębiorstwa uzyskał już wstępną akceptację przedstawicieli resortu skarbu oraz Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej.

Konieczne są jeszcze decyzje rady nadzorczej i walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Zdaniem prezesa PŻB, ogłoszenie przetargów i sfinalizowanie transakcji nastąpi jeszcze w tym roku.

— Dzięki temu firma wyjdzie na prostą. Nie mogę jednak ujawnić poziomu zadłużenia PŻB — mówi Jacek Dorski.

Dodaje, że obecnie zobowiązania nie przekraczają wartości majątku firmy, a kapitał akcyjny nie został jeszcze naruszony.

Szacuje się, że łączne długi firmy, na których wielkość wpłynęły zaciągnięte kredyty na zakup katamaranu Boomerang i modernizację promu Pomerania, osiągnęły już poziom 70 mln USD (320 mln zł).

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface