Wypłatę zaległych wynagrodzeń nakazała Państwowa Inspekcja Pracy, która przeprowadziła kontrole w spółce w 2007 roku. Nieprawidłowości dotyczyły złego naliczania czasu pracy. "Dochodziło do złamania przepisu o tzw. +dobie pracowniczej+, który mówi, że między zakończeniem a rozpoczęciem pracy musi upłynąć przynajmniej 12 godzin" - powiedział PAP Rychlewski.