- Ogólnie rzecz biorąc, cła prawdopodobnie osłabią aktywność gospodarczą i doprowadzą do dalszego, choć umiarkowanego, osłabienia rynku pracy – powiedział Musalem. - Cła najprawdopodobniej będą miały bezpośredni, jednorazowy wpływ na ceny importowanych dóbr finalnych, pośredni wpływ na ceny krajowo produkowanych towarów i usług, a także mogą wywołać wtórne efekty inflacyjne – dodał.
Szef Fed w St. Louis zaznaczył, że zakres możliwych wyników gospodarczych w następnych kilku kwartałach jest szeroki.
– Niepewność polityki gospodarczej jest nadzwyczajnie wysoka – dodał.
Musalem powtórzył to samo, co ostatnio można było usłyszeć od innych członków władz Fed, że polityka pieniężna banku centralnego jest obecnie we właściwym miejscu aby odpowiedzieć na ewentualne negatywne skutki polityki handlowej, imigracyjnej, podatkowej i deregulacyjnej administracji Donalda Trumpa.
Szef Fed w St. Louis zauważył, że jednym z najważniejszych pytań przed którymi stoi bank centralny USA jest to, czy oczekiwany wzrost cen spowodowany przez cła będzie przejściowy, czy nie. Ostrzegł, że jeśli wyższa inflacja okaże się trwała niezbędne może okazać się skupienie na ścieżce polityki pieniężnej sprowadzającej inflację do celu wynoszącego 2,0 proc.
- Historia pokazuje, że przywracanie stabilności cen jest bardziej kosztowne dla społeczeństwa, w postaci utraconych miejsc pracy i spowolnienia aktywności gospodarczej, jeśli oczekiwania inflacyjne nie są dobrze zakotwiczone – powiedział. - Dlatego uważam, że polityka powinna priorytetowo traktować stabilność cen w obliczu utrzymującej się presji inflacyjnej, która zagraża zakotwiczeniu długoterminowych oczekiwań inflacyjnych – dodał.