Na giełdach w Europie przeważali pesymiści

Marek Druś
opublikowano: 2001-05-25 18:17

Giełdy europejskie zakończyły tydzień spadkami, do czego przyczyniła się ocena amerykańskiej gospodarki, wyrażona przez szefa Fed Alana Greenspana podczas spotkania w Klubie Ekonomicznym.

Greenspan powiedział w czwartek, że największa gospodarka świata spowolniła bardziej niż prognozowano. Mimo jego zapowiedzi poprawy sytuacji w najbliższych miesiącach, inwestorzy na Starym Kontynencie zareagowali sprzedażą papierów. Sprzyjała temu również informacja o redukcji wielkości wzrostu PKB za Ocenaem w pierwszym kwartale, o czym poinformowano po południu czasu europejskiego.

Spadki kursów dotknęły przede wszystkim akcji spółek starej ekonomii. W dół poszła cena udziałów m.in. BOC, drugiego na europejskim rynku producenta gazów przemysłowych. Kontynuuje spadek kurs papierów Railtrack, zajmującego się infrastrukturą brytyjskich kolei, który poinformował wczoraj o fatalnych wynikach finansowych 2000 roku. Staniały udziały największego francuskiego banku, BNP Paribas, który informował o wycofaniu się z rozmów na temat zakupu udziałów jednej z azjatyckich instytucji finansowych. Spadek notowań dotknął także większości niemieckich banków. W dół poszła cena papierów m.in. Deutsche Banku, Commerzbanku i Bayerische Hypo- und Fereinsbank.

Na giełdzie w Londynie potaniały wyraźnie udziały koncernu wydobywczego Anglo American, co wiąże się z ostatnim spadkiem cen złota. Spółka ma ponad połowę akcji AngloGold, największego na świecie konsorcjum kopalni złota.

Spośród spółek technologicznych największe zniżki notowały Alcatel, którego akcje tanieją od ujawnienia pogłosek o możliwym przejęciu przez francuską spółkę Lucent Technologies, oraz ARM Holdings.

Marek Druś, [email protected]