WARSZAWA (Reuters) - Podczas piątkowych notowań może dojść do lekkich spadków, a maklerzy sądzą, że obroty będą prawdopodobnie wyższe niż w czwartek ponieważ do gry mogą powrócić zagraniczni inwestorzy.
W czwartek z powodu święta nieczynne były giełdy skandynawskie oraz moskiewska. W piątek jednak zagraniczni gracze powrócą do tej części Europy, na czym skorzystać może również i warszawska giełda.
Natomiast w opinii maklerów nie ma co liczyć, na zakupy ze strony krajowych inwestorów, którzy czekają na nowe informacje z gospodarki. Ich zdaniem największe fundusze emerytalne raczej skupiają się teraz na akcjach zagranicznych.
"Na rynku nie ma sprecyzowanego kierunku i przy takich obrotach nie widzę szans na jakieś konkretne wybiecie w którąś ze stron. Bardziej prawdopodobne są jednak spadki" - powiedział Sebastian Siejko, makler z CAIB Securities.
Obserwatorzy rynku sądzą, że w piątek zniżkować może TPSA ponieważ Polska Telefonia Cyfrowa i Polkomtel wystąpiły do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o wszczęcie postępowania antymonopolowego przeciw spółce.
W czwartek kurs TPSA spadł o 1,2 procent do 12,85 złotego.
W centrum uwagi inwestorów może być też Elektrim, ponieważ w sądzie kontynuowane będą przesłuchania w sprawie sporu arbitrażowego między spółką a Deutsche Telekom.
Niemiecki telekom kwestionuje bowiem przeniesienie aportem udziałów Polskiej Telefonii Cyfrowej (PTC) do Elektrimu Telekomunikacja (ET).
Kurs Elektrimu zyskał na czwartkowej sesji 3,1 procent i wzrósł do 3,3 złotego.
W czwartek indeks WIG20 spadł o 0,1 procent do 1.297,1 punktu. Obrót w notowaniach ciągłych wyniósł 90 milionów złotych.
((Olga Markiewicz, Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))