Parkiet próbowały podnieść przede wszystkim akcje spółek technologicznych a także produkcyjnych, które wcześniej dosięgła mocna korekta. Chodziło głównie o czołowych eksporterów/, w tym koncern Boeing.

Wśród inwestorów zauważalna była ostrożność i brak wyraźnej chęci do podejmowania odważniejszych decyzji w oczekiwaniu na środową decyzję władz monetarnych odnośnie poziomu stóp procentowych. Powszechnie panuje przekonanie, że FOMC zdecyduje się podnieść cenę pieniądza. A dalej… coraz mocniej spekuluje, że do kolejnej podwyżki dojdzie później niż wcześniej oczekiwano.
Wpływ na zachowanie graczy miała też mocno taniejąca ropa naftowa, która we wtorek po sięgającej w przypadku odmiany WTI 7,3 proc. przeceny znalazła się na najniższym poziomie od końca sierpnia 2017 r. To oczywiście negatywnie przekładało się na wyceny udziałów koncernów energetyczno-paliwowych. Sektor naftowy kontynuuje złą passę i jest w tym miesiącu wiceliderem spadków.
Ostatecznie na zamknięciu wtorkowej sesji indeks blue chipów Dow Jones IA zyskiwał 0,35 proc. Wskaźnik S&P500 rósł symbolicznie o zaledwie 0,01 proc. zaś technologiczny Nasdaq drożał bardziej zdecydowanie o 0,45 proc.