Nabici w Lehman Brothers walczą o swoje pieniądze

Adrian Boczkowski
opublikowano: 2009-10-15 00:00

Chcieli kupić w Citi

Chcieli kupić w Citi

Handlowym bezpieczne

obligacje, a dostali papiery

upadającego Lehman

Brothers. Teraz idą do sądu.

Właściciele nic niewartych dzisiaj papierów dłużnych Lehman Brothers (LB) utrzymują, że Citigroup (spółka matka polskiego Citi Handlowego) dobrze wiedziało w ubiegłym roku, w jakiej kondycji znajdował się upadający wówczas amerykański bank inwestycyjny LB.

— Sposób sprzedaży produktów inwestycyjnych był jednakowy od Hongkongu przez USA po Europę. Największym ryzykiem kupującego miały być zerowe odsetki, a ochrona kapitału miała być tak pewna, jak w przypadku obligacji skarbowych. Tymczasem, co potwierdzają akta sądowe w USA, Citi z 4,5 proc. akcji LB był jednym z największych pojedynczych akcjonariuszy tej instytucji i wydaje się naturalne, że znał jej standing finansowy — uważa Stanisław Pelczar, radca prawny z kancelarii Grynhoff Woźny Maliński (reprezentuje poszkodowanych).

Według naszych informacji amerykański Citi sprzedawał "bezpieczne" obligacje LB do 12 września 2008 r., czyli do weekendu, w którym ogłoszono upadek LB.

Będzie ugoda?

Kancelaria Grynhoff Woźny Maliński obsługuje kilkanaście osób, które na feralnej inwestycji straciły łącznie 2 mln zł. Potencjalnych poszkodowanych jest jednak więcej. Papiery LB są obecnie bezwartościowe, a z wypowiedzi przedstawicieli Citi Handlowego wynika, że około 200 osób kupiło w Polsce trefne obligacje za około 15 mln zł.

— W zeszłym tygodniu skierowaliśmy sprawę na drogę sądową. Pierwszym etapem procesu jest wystąpienie z wnioskiem o wezwanie do próby ugodowej. Takie też wnioski trafiły do sądu. Każdy z nich jest inny z uwagi na indywidualny charakter spraw i umów klientów z bankiem. Wychodzimy więc do Banku Handlowego z propozycją ugody, by mógł udowodnić, że dba o wizerunek partnera wobec klientów — mówi nam mecenas Pelczar.

Co jednak, jeśli bank nie będzie czuł się winny?

–W razie fiaska niezwłocznie złożymy pozwy, bazując na zgromadzonych przez nas dowodach — dodaje Pelczar.

Według prawników, zebrane dowody potwierdzają, że Handlowy wprowadził w błąd swoich klientów.

— Dysponujemy dokumentami, z których wynika, że obligacje sklasyfikowano jako produkty o niskim ryzyku, przeznaczone dla inwestorów o niskim profilu ryzyka. Większość poszkodowanych to osoby, które można określić mianem "przeciętny konsument". Nie mają oni większego doświadczenia ani też profesjonalnego przygotowania co do mechanizmów działania rynków finansowych —powiedział Stanisław Pelczar.

Niemiecki przykład

Pozwy przeciwko Citi trafiły do sądów w wielu krajach. Głośno o sprawie jest w Niemczech. Tam podstawową grupą klientów byli ludzie starsi i emeryci, a certyfikaty (odpowiednik obligacji sprzedawanych w Polsce) bank sprzedawał często klientom bez poinformowania ich o ryzyku strat i braku płynności papierów. Dochodziło też do wystawiania fałszywych profili ryzyka klientów lub do sprzedaży certyfikatów jako odpowiednika lokat oszczędnościowych. Niemiecki Citibank dobrowolnie zaproponował już 27 mln euro odszkodowania dla poszkodowanych.

KOMENTARZ CITI HANDLOWEGO

Bank Handlowy działał w charakterze dystrybutora obligacji Lehman Brothers, który w trakcie sprzedaży obligacji posiadał bardzo wysoki rating inwestycyjny "A". Obligacje Lehman Brothers były sprzedawane przez bank do kwietnia 2008. Podmiotem zobowiązanym z tytułu obligacji jest ich emitent.

Bank Handlowy nie ponosi odpowiedzialności za zobowiązania emitenta. W trakcie procesu sprzedaży obligacji Lehman Brothers bank dochował należytej staranności w kwestii rzetelnego zaprezentowania cech oferowanego produktu, włączając w to informację o tym, że obligacje Lehman Brothers nie są depozytem, nie są zobowiązaniem ani nie są gwarantowane przez Bank Handlowy.

Od momentu ogłoszenia o rozpoczęciu postępowania upadłościowego Lehman Brothers na bieżąco przekazujemy informacje o przebiegu postępowania upadłościowego w USA i w Holandii osobom, które zainwestowały w obligacje. W związku ze zbliżającym się ostatecznym terminem składania dowodów roszczeń w postępowaniu toczącym się właśnie w USA, zaproponowaliśmy klientom możliwość upoważnienia banku do pomocy w zgłaszaniu w ich imieniu roszczeń przeciwko Lehman Brothers. Do dzisiaj spośród 229 klientów, którzy zakupili obligacje Lehman Brothers — niemal wszyscy przesłali nam pisemne upoważnienia ze zgodą na zgłoszenie w ich imieniu roszczeń.

Paweł Zegarłowicz

rzecznik Citi Handlowego