W piątek notowania złota zniżkowały o 0,8 proc., do 1225 USD, zmierzając do zamknięcia tygodnia 2,6-procentową przeceną, największą od tąpnięcia po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach za oceanem. Wyprzedaż kruszcu, której towarzyszyły najsilniejsze w tym roku tygodniowe zniżki cen zarówno srebra, jak i platyny, była związana z dyskontowaniem marcowej podwyżki stóp procentowych Fedu. Inwestorzy odczytali wypowiedzi decydentów z ostatniego tygodnia jako wyraźną zapowiedź zaostrzenia polityki na posiedzeniu amerykańskich władz monetarnych na posiedzeniu zaplanowanym na 15 marca.
- Złoto straciło widoczny od początku roku impet – komentował dla Bloomberga Jordan Eliseo, główny ekonomista firmy Australian Bullion.
Prawdopodobieństwo marcowej podwyżki, wyceniane przez rynek instrumentów pochodnych, sięgnęło 92 proc., wzmacniając jednocześnie odwrotnie skorelowanego z notowaniami złota dolara. Od początku roku złoto utrzymuje się na 6,6-procentoym plusie, podczas gdy indeks dolara waha się w okolicach ostatniego zamknięcia 2016 r.
