Najgorszy tydzień Dow Jones od pięciu miesięcy

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2021-06-18 22:39

Dow Jones stracił w piątek 1,6 proc., S&P500 spadał o 1,3 proc., a zniżka Nasdaq wyniosła 0,9 proc. Przez tydzień Dow Jones stracił 3,5 proc., najwięcej od pięciu miesięcy. S&P500 przerwał serię trzech tygodni z rzędu wzrostu i zakończył miniony zniżką o 1,9 proc. Wartość Nasdaq jest tylko o 0,3 proc. niższa niż tydzień wcześniej.

Amerykańskie rynki akcji zakończyły spadkami tydzień, w którym najważniejszym wydarzeniem okazało się posiedzenie Fed. Włodarze polityki monetarnej zaskoczyli w środę rynek „jastrzębią” prognozą dwóch podwyżek stóp w 2023 roku, czyli rok szybciej niż wcześniej oczekiwano. Dodatkowo zasygnalizowano rozpoczęcie dyskusji w sprawie ograniczania zakupów obligacji w ramach stymulacji wzrostu gospodarczego. Reakcja rynków akcji była negatywna. W piątek kolejny „jastrzębi” sygnał wysłał James Bullard, szef Fed w St. Louis, sugerując, że jest w grupie tych członków władz banku centralnego, według których szybsze tempo wzrostu cen może skłaniać do podwyżki stóp nawet już w 2022 roku. To przypieczętowało wynik sesji, którą całkowicie zdominowała podaż. Nie zmieniła tego „gołębia” wypowiedź Neela Kashkariego, szefa Fed w Minneapolis, który chce utrzymania obecnej stopy procentowej do końca 2023 roku, aby rynek pracy mógł się umocnić. „Jastrzębie” sygnały z Fed umacniają dolara, którego indeks osiągnął w piątek najwyższą wartość od połowy kwietnia i który w ciągu tygodnia zyskał prawie 2 proc., najwięcej od 14 miesięcy. Wypowiedź Bullarda spowodowała na początku sesji wzrost rentowności obligacji USA, szczególnie z tzw. krótkiego końca krzywej rentowności, ale w miarę upływu czasu zaczęły one maleć. Mocniejszy dolar osłabił notowania surowców, ale ropa drożała po wiadomości, że OPEC oczekuje w tym roku niewielkiego wzrostu wydobycia w USA nawet pomimo wyższych cen na rynku. W końcówce sesji doszło do wyraźnego ożywienia handlu, co wiązało się z wypadającym w piątek “quadruple witching”, czyli dniem jednoczesnego wygasania opcji i kontraktów futures na akcje i indeksy.

fot. Bloomberg
fot. Bloomberg

Na zamknięciu taniało prawie 90 proc. spółek z S&P500. Podaż przeważała we wszystkich 11 głównych segmentach indeksu. Najmocniej spadała wartość spółek finansowych (-2,45 proc.), użyteczności publicznej (-2,6 proc.) i energii (-2,9 proc.). Mniej niż rynek spadały segmenty usług telekomunikacyjnych (-1,1 proc.), IT (-0,9 proc.) i dyskrecjonalnych dóbr konsumpcyjnych (-0,5 proc.).

Spadły kursy wszystkich 30 blue chipów ze średniej Dow Jones. Najmocniej taniały akcje koncernu naftowego Chevron (-3,8 proc.), ubezpieczyciela zdrowia Walgreens Boots Alliance (-3,7 proc.) oraz banku inwestycyjnego Goldman Sachs (-3,5 proc.). Najniższy spadek kursów notowały producent odzieży sportowej Nike (-0,4 proc.), gigant rynku ciężkiego sprzętu budowlanego Caterpillar (-0,3 proc.) oraz sieć sklepów z artykułami budowlano-montażowymi Home Depot (-0,2 proc.).

Na Nasdaq staniało ok. 70 proc. notowanych na tym rynku ponad 3,7 tys. spółek. Spadły kursy większość tych o największej kapitalizacji. Wśród blue chipów z grupy FAANG jedynie Netflix (0,5 proc.) kończył sesję wzrostem kursu. Akcje Facebooka staniały o 2,0 proc., Alphabet, właściciela Google, o 1,3 proc., Apple o 1,0 proc., a Amazon o 0,1 proc.