Biorąc pod uwagę to, w jakim kierunku zmierza polityka pieniężna banku centralnego, nie dziwi zmniejszenie palety dostępnych kont oszczędnościowych. Niektóre duże instytucje tymczasowo przedłużyły jednak okres obowiązywania promocji, choć aby z nich skorzystać trzeba spełnić kilka wymogów.
Przygotowaliśmy zestawienie kont oszczędnościowych w pięciu największych bankach pod względem liczby klientów z uwzględnieniem m.in. tego, czy konieczne jest posiadania statusu nowego klienta czy nowych środków.
PKO BP
Konto Oszczędnościowe Plus – 7,5 proc.
Produkt oszczędnościowy największego polskiego banku stawia przed oszczędzającymi jedno dodatkowe wymaganie – trzeba wpłacić nowe środki. Jego założenia bardzo przypominają te znane z krótkoterminowych lokat, ponieważ promocyjne oprocentowanie obowiązuje tylko przez 60 dni. Liczyć mogą na nie wszyscy klienci, zarówno ci, którzy otworzą konto w oddziale, jak i przez Internet lub mobilnie. Dodatkowym smaczkiem jest kapitalizacja miesięczna odsetek. Limit wpłaty to 100 tys. zł.
Pierwsze Konto Oszczędnościowe - 8 proc.
Oferta skierowana jest do osób poniżej 18 roku życia, które nigdy nie otworzyły w PKO BP konta oszczędnościowego. Jej podstawowe oprocentowanie wynosi 6 proc., które jednak przy regularnych, comiesięcznych wpłatach co najmniej 20 zł i braku wypłat podnosi się do 8 proc. Łączna wartość oszczędności nie może przekroczyć 10 tys. zł. Kapitalizacja podstawowych odsetek odbywa się co miesiąc, natomiast tych bonusowych co kwartał. Jeżeli klient stanie się pełnoletni, konto automatycznie zmieni się w Konto Oszczędnościowe Plus.
Bank Pekao
Konto Oszczędnościowe - 7 proc.
Jedyna godna uwagi oferta drugiego pod względem liczby klientów banku ciekawa jest przede wszystkim dlatego, że promocyjne oprocentowanie obowiązuje aż przez pół roku. Dostęp do niego mają jednak tylko nowi klienci, którzy założą konto osobiste. Limit wpłaty to 100 tys. zł, odsetki kapitalizowane są co miesiąc i nie ma opłat za mobilne przelewy wewnętrzne.
Santander Bank Polska
Konto oszczędnościowe Select – 5 proc.
Santander rzadko pojawia się w naszym zestawieniu. Nawet w II półroczu 2022 - gdy instytucje zaciekle walczyły o oszczędności klientów, podnosząc oprocentowanie do 8 lub czasem nawet 10 proc. - bank nie ścigał się z konkurencją. Jego flagowe konto oszczędnościowe daje obecnie każdemu klientowi 5 proc. w skali roku dla dowolnych środków mniejszych niż 100 tys. zł. Oferta promocyjna z kapitalizacją miesięczną obowiązuje do 30 października 2023 r., potem zmieni się w standardową.
ING Bank Śląski
Otwarte Konto Oszczędnościowe w ofercie Bonus na start online - 7,9 proc.
Najbardziej przyjazna oszczędzającym oferta, skierowana do nowych klientów. Za obowiązujące przez trzy miesiące oprocentowanie promocyjne dla kwot nie większych niż 200 tys. zł bank nie oczekuje żadnych dodatkowych czynności - obejdzie się nawet bez konta osobistego i nowych środków. Kapitalizacja odbywa się dopiero na koniec okresu, a oprocentowanie w ofercie standardowej to 1,5 proc. O ból głowy może przyprawić sposób naliczania oprocentowania promocyjnego, który dodatkowo motywuje oszczędzających do wstrzymania się przed wcześniejszą wypłatą pieniędzy. Bank co miesiąc nalicza odsetki wynikające z oprocentowania standardowego, a po trzech miesiącach wypłaca odsetki wynikające z oprocentowania podwyższenia do 7,9 proc. Nie ma to jednak znaczenia, jeżeli nie planujemy wcześniejszej wypłaty środków. Bardzo ważne jest, aby konto oszczędnościowe otworzyć przez Internet - jeśli zrobimy to w oddziale, oprocentowanie wyniesie 7 proc.
Smart Saver – 5 proc.
Nietypowy sposób na oszczędzanie, który wymaga trochę elastyczności. Oprocentowanie promocyjne proponowane jest bezterminowo, jednak trzeba spełnić kilka warunków. Nie można po prostu wpłacić oszczędności - te są pobierane jako procent od transakcji lub zaokrąglenie jej wartości do określonej kwoty. Ponadto, łączna wartość pobranych środków nie może przekroczyć 5 tys. Gdy oszczędzający zbliża się do limitu, powinien otworzyć kolejnego Smart Savera. W sumie można ich mieć pięć, o łącznej wartości nie większej niż 25 tys. zł. Kierowane są do każdego klienta i mają kapitalizację miesięczną.
mBank
ekonto oszczędnościowe na nowe środki - 6,5 proc.
Po długiej przerwie mBank wrócił z kontem oszczędnościowym, do którego dostęp mają zwykli klienci. Poza koniecznością wpłacenia nowych środków, warunki są przystępne. Oprocentowanie obowiązuje przez 90 dni dla środków sięgających nawet 0,5 mln zł. Kapitalizacja odbywa się co miesiąc, a jeden przelew jest darmowy.
Moje Cele – 8 proc.
To dotychczas najczęściej reklamowana oferta mBanku - jest nieco inna niż Smart Saver w ING, ale równie skomplikowana. W teorii skierowana jest do nowych i obecnych klientów, natomiast obecni nie mogą mieć historii depozytowej dla okresu po 1 maja 2023 r., chyba że od października 2022 r. do marca 2023 r. wykonali 15 transakcji kartą miesięcznie, zapewnili miesięczny wpływ na konto osobiste co najmniej 2 tys. zł, płacili Blikiem i nie mieli konta mKonta Intensive. To tylko początek - po otrzymaniu promocyjnego oprocentowania trzeba upewnić się, że w każdym miesiącu suma wpływów na konto oszczędnościowe była większa od sumy obciążeń o minimum 100 zł. Oszczędzać można bowiem nie tylko przez jednorazową wpłatę na rachunek, ale też zaokrąglanie kwoty lub pobieranie określonego procentu od każdej transakcji na koncie osobistym. Górna granica wpłaty to 50 tys. zł, a oprocentowanie spada do standardowego poziomu po trzech miesiącach.