Najlepsze portfele funduszy poprawiają wyniki

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2023-05-07 20:00

O 1 pkt proc stopniała w kwietniu przewaga najlepszego portfela funduszy nad wiceliderem. Tyle, że stopa zwrotu pierwszego przekroczyła już 8 proc., a drugiego jest wyższa od wyniku lidera sprzed miesiąca.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Tylko Andrzej Jelinek, prezes Trójmiejskiej Kancelarii Finansowej, zdecydował się z początkiem maja zmienić coś w portfelu funduszy proponowanym na naszych łamach na 2023 r. Zamiast funduszy Schroder ISF Commodity, Schroder ISF Asian Opportunities oraz Ipopema Małych i Średnich Spółek wstawił do portfela Skarbiec Akcja, przypisując mu 20-procentową wagę.

Andrzej Jelinek podkreśla, że fundusz Skarbca skupia się na największych spółkach z GPW.

- WIG20 miał bardzo udany marzec, towarzyszyło temu umocnienie się złotego. Inwestor zagraniczny nie koncentruje się zbytnio na pojedynczych spółkach, tylko szuka największej płynności, którą zapewni mu WIG20. Z każdym kolejnym miesiącem wskutek niskiej bazy będziemy notować wysokie stopy zwrotu w odczytach za 12 miesięcy. To powinno skłaniać polskich inwestorów do zwiększenia alokacji w fundusze akcyjne. Obawiam się jednak, iż to może być klasyczne wykorzystanie inwestora indywidualnego przez wprawionych inwestorów, więc traktuję tę inwestycję spekulacyjnie i krótkoterminowo. Regionalnie rynkowi pomagać będą również PPK i rosnące napływy. Wszystko to powinno zapewnić dużym spółkom lepsze niż mniejszym perspektywy na najbliższe tygodnie – uważa Andrzej Jelinek.

Dla kogo?

Proponowane na łamach PB portfele są przeznaczone dla inwestora, który jest cierpliwy i nie podejmuje decyzji pod wpływem krótkoterminowych zawirowań, ponadto jest zamożny i jego skłonność do ryzyka jest trochę wyższa od przeciętnej - na skali od 1 do 6 byłoby to 4. Nie jest to więc wyścig wyłącznie o uzyskanie jak najwyższej stopy zwrotu, bez oglądania się na ryzyko.

Po czterech miesiącach zaproponowany przez Andrzeja Jelinka portfel jest na plusie 6 proc. Daje to trzecie miejsce wśród sześciu propozycji. Lepsze są portfele Jacka Maleszewskiego, dyrektora zespołu doradztwa iWealth Management, oraz Marcina Ciesielskiego, dyrektora departamentu zarządzania aktywami i doradztwa inwestycyjnego Ceres DI. Licząc od początku roku, propozycja pierwszego przyniosła już 8,3 proc. zysku, drugiego sięga 7,3 proc., z czego na sam kwiecień przypadły ponad 2 pkt proc.

Czwarte miejsce zajmuje portfel Jędrzeja Janiaka, analityka funduszy z firmy F-Trust. Przez cztery miesiące zyskał 5,7 proc.

8 proc. w cztery miesiące:
8 proc. w cztery miesiące:
Portfela Jacka Maleszewskiego, dyrektora zespołu doradztwa iWealth Management, od początku roku zachowuje się najlepiej. Jego stopa zwrotu przekracza już 8 proc.
Marek Wiśniewski

Kwiecień był raczej dobrym miesiącem dla funduszy inwestycyjnych. Większość użytych do budowy portfeli proponowanych na łamach PB była w kwietniu na plusie. Najlepszy w miesiąc zarobił dla klientów ponad 6 proc. Były jednak też fundusze stratne. Najgorszy zakończył kwiecień ponad 8 proc. pod kreską. Waga funduszy o słabych wynikach sprawiła, że pod kreską zakończyły kwiecień portfele zaproponowane przez Kamila Cisowskiego, dyrektora zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion, oraz Grzegorz Pułkotyckiego, dyrektora inwestycyjnego firmy Starfunds. Po czterech miesiącach mają one najsłabsze wyniki.

Zasady budowy portfeli

Proponowane portfele mogą być budowane wyłącznie z funduszy otwartych rozliczanych w złotych i niewypłacających dywidend, aczkolwiek niekoniecznie prowadzonych przez krajowe TFI. Dopuszczalne są fundusze zagraniczne pod warunkiem, że mają jednostki rozliczane w złotych. To rodzima waluta stanowi punkt odniesienia dla większości Polaków.

Autorzy poszczególnych propozycji mogą reagować na bieżące wydarzenia, modyfikując portfele z początkiem każdego miesiąca. Taka korekta oznacza rebalancing całego portfela, obejmuje więc też fundusze, które były i dalej są w portfelu. By zasady były takie same dla wszystkich, comiesięczny rebalancing do wartości wyjściowych obejmuje też propozycje, których składowe pozostają niezmienne. Wracają one do proporcji wyjściowych. Nawet dla portfeli obejmujących wciąż te same fundusze w tych samych proporcjach długookresowy wynik będzie więc sumą wyników poszczególnych miesięcy, a nie efektem samej zmiany wartości jednostek funduszy przez kilka miesięcy.