
Władze monetarne największej gospodarki antypodów podniosły swoją kluczową stopę gotówkową o 50 punktów bazowych do poziomu 0,85 proc. Był to największy wzrost od początku 2000 r. Konsensus rynkowy zakładał co prawda wzrost stawki, ale w przedziale od 25 do 40 pb.
W maju RBA po raz pierwszy od 2010 r. podniósł koszty finansowania w australijskiej gospodarki, referencyjna stawka poszła w górę o 25 pb.
Philip Lowe, przewodniczący RBA uzasadniając tak znaczącą podwyżkę, nie wykluczył dalszych działań w podobnej skali.
Biorąc pod uwagę obecną presję inflacyjną w gospodarce i wciąż bardzo niski poziom stóp procentowych, Rada spodziewa się, że w nadchodzących miesiącach podejmie dalsze kroki w procesie normalizacji warunków monetarnych – powiedział Lowe.
Z powodu prognoz, że inflacja będzie utrzymywać się na wysokim poziomie przez dłuższy czas, inwestorzy obstawiają, że RBA będzie musiał podnieść stopy procentowe do blisko 3 proc. do końca roku, co kieruje działania instytucji w stronę jednej z najbardziej agresywnych kampanii zacieśniających w historii.