Na finiszu sesji na giełdzie w Szanghaju, benchmarkowy indeks CSI 300 zniżkował o 2,1 proc. Tak mocna przecena, wziąwszy pod uwagę również sięgający 0,7 proc. spadek dzień wcześniej, całkowicie zniwelował zyski jakie stały się udziałem wskaźnika w ubiegłym tygodniu.
Spadki były też obserwowane na rynku akcji w Hongkongi. Tamtejszy indeks Hang Seng China Enterprises, grupujący chińskie spółki kontynentalne spadł o 1 proc.
Inwestorzy pozbywali się akcji chińskich spółek z powodu niepewności co do kierunku rozwoju drugiej największej gospodarki świata. Gracze obawiają się, że dotychczasowe stymulacje i zapowiedziane działania mogą nie wystarczyć by zapewnić gospodarce równomierny rozwój. Zaskakująca wczorajsza decyzja Ludowego Banku Chin o pierwszej od niemal roku obniżce stóp procentowych odebrana została jako czysto symboliczne działanie, bez dalszego wsparcia i luzowania niewiele zmieni sytuację.
Uczestników rynku szczególnie rozczarowały wyniki Trzeciego Plenum Komunistycznej Partii Chin. Nie zaowocowało ono w jakieś ważne deklaracje i obietnice wsparcia dla gospodarki, która jest mocno obciążona ciągnącym się od lat kryzysem na rynku nieruchomości. Dodatkowo, eksperci podkreślają, że poziom popytu wewnętrznego i konsumpcji pozostaje na bardzo niskim poziomie.
W przypadku giełdy akcentowane jest zwłaszcza to, że obecna sytuacja może być przedsmakiem tego co może się wydarzyć bez wsparcia strony popytowej przez fundusze państwowe.