- Index jest pod presją zewnętrzną, która może oznaczać koniec redakcji jaką ją znamy – ogłosił w niedzielę redaktor naczelny Szabolcs Dull. – Obawiamy się, że proponowane zmiany organizacyjne spowodują utratę wartości, które uczyniły Index.hu największym i najczęściej czytanym portalem na Węgrzech – dodał.
Dull nie podał szczegółów planowanych zmian. Wiadomo, że niektórzy dziennikarze mają zostać przeniesieni do zewnętrznych spółek.
Ostrzeżenie największego węgierskiego portalu pojawia się w momencie kiedy rządzący od 10 lat Węgrami Orban stara się rozszerzać swoje wpływy na media, zasilając publicznymi pieniędzmi lojalne wobec swojej partii media.
W przypadku obaw dotyczących Index.hu kluczową postacią jest Miklos Vaszily, szef prorządowego komercyjnego nadawcy telewizyjnego, który nabył 50 proc. udziałów w firmie zarządzającej wpływami reklamowymi portalu oraz szeregu innych stron internetowych.
Bloomberg przypomina, że kilka lat temu biznesmen zbliżony do Viktora Orbana przejął znany z lewicowych sympatii największy opozycyjny dziennik Nepszabadsag i zamknął go w 2016 roku.