W minionym kwartale zysk netto malezyjskiego Top Glove wyniósł 2,04 mld ringgitów (495 mln USD), wobec 348 mln ringgitów przed rokiem. Przychody wzrosły z 1,69 mld do 4,16 mld ringgitów.
Spółka przyznała, że średnie ceny rękawic zanotowały szczyt w lutym i od tego czasu spadły zgodnie z globalnymi trendami.
Popyt na plusie, ceny w dół
Lim Cheong Guan, dyrektor zarządzający Top Glove spodziewa się stopniowego spadku cen
Spółka spodziewa się, że globalnym popyt na rękawice będzie o 10-15 proc. wyższy po pandemii niż przed jej wybuchem.
Akcje spółki podrożały na zamknięciu sesji o 1,3 proc. Analitycy ruszyli jednak do obniżania rekomendacji - cztery najnowsze obniżono z pozytywnych do neutralnych.
Bez niespodzianki
O tym, że ceny rękawic zaczęły spadać i trend ten się utrzyma, mówili już w kwietniu szefowie polskiego producenta rękawic - Mercatora.
Przypomnijmy, że w I kwartale 2021 spółka zanotowała 287,4 mln zł zysku netto, znacznie więcej niż przed rokiem, ale jednocześnie mniej niż w IV kwartale 2020 (zysk wyniósł wówczas 350 mln zł).
– - Od jesieni minionego roku sygnalizowaliśmy, że w ślad za oczekiwanym w kolejnych miesiącach wzrostem podaży i spodziewaną stabilizacją sytuacji pandemicznej mogą nastąpić rynkowe spadki cen rękawic, potencjalnie od drugiego kwartału 2021 r.. Pierwsze oznaki tego zjawiska nastąpiły nieco wcześniej, w marcu, na rynku rękawic winylowych i z lateksu naturalnego. Spodziewamy się dalszej presji cenowej w obecnym kwartale - mówił Witold Kruszewski, członek zarządu ds. finansowych w Mercatorze.
Od szczytu, zanotowanego 13 października 2020 r., kurs Mercatora spadł o 65 proc.