Nationale-Nederlanden jest gotowe na bankową ofensywę

Mariusz GawrychowskiMariusz Gawrychowski
opublikowano: 2017-03-14 22:00
zaktualizowano: 2017-03-14 19:31

Inwestycje w zaplecze technologiczne mają podbić serce banków, a ubezpieczycielowi podwoić udziały rynkowe

Przez wiele lat na polskim rynku finansowym działał zgrany tandem: ING Bank Śląski i ING Życie.

ORĘŻ NIEKREDYTOWY:
ORĘŻ NIEKREDYTOWY:
Nationale-Nederlanden współpracuje obecnie z dwoma bankami i ma apetyt na więcej. Michał Hucał, członek zarządu ubezpieczyciela, zapewnia, że ma pomysł na to jak poradzić sobie ze zdobywaniem trudnego rynku. Bronią zakładu mają być polisy niepowiązane z produktami bankowymi.
Marek Wiśniewski

Jego koniec nadszedł, kiedy holenderscy właściciele zostali zmuszeni do rozdzielenia działalności bankowej i ubezpieczeniowej. W ten sposób nad Wisłą powróciła polisowa marka Nationale-Nederlanden, całkowicie niezależna od ING Banku Śląskiego. Dzięki temu może szerzej otworzyć się na współpracę z innymi bankami. Jej ofensywa bancassurance ruszy w tym roku.

— Naszym celem jest podwojenie udziałów rynkowych. Obok inwestycji w inne kanały, w tym w nasz kanał agencyjny, chcemy to osiągnąć także dzięki rozwojowi współpracy z bankami. To dla nas jeden z kluczowych obszarów działalności — mówi Michał Hucał, członek zarządu Nationale-Nederlanden.

Dorównać bankom…

W tym celu ubezpieczyciel zainwestował „kilkadziesiąt milionów złotych” w wymianę systemów IT. Poszły one na nowy system centralny, sprzedażowy i do zarządzania relacjami z klientami.

Wszystko po to, by zbliżyć się do banków, które w rozwoju technologicznym wyprzedzają sektor ubezpieczeniowy co najmniej o jedną długość. Michał Hucał wyjaśnia, że dzięki inwestycjom Nationale-Nederlanden spełni oczekiwania banków. Chodzi o takie kwestie, jak równoległa sprzedaż przez różnego rodzaju kanały (placówki, internet czy mobile) czy dzielenie się ubezpieczeniowym know-how.

— Naszym wyróżnikiem jest elastyczność oraz czas, w jakim możemy dostarczyć produkty ubezpieczeniowe. W standardowym rozwiązaniu możemy rozpocząć sprzedaż danego rodzaju polisy nawet w ciągu trzech tygodni. Ponadto zapewniamy najwyższą jakość obsługi klientom banków i dajemy pełne wsparcie bankowym doradcom — podkreśla Michał Hucał.

Sama technologia to jednak nie wszystko. Ubezpieczyciel w zupełnie inny sposób podejdzie do sprzedaży polis w kanale bankowym. Nie zamierza koncentrować się na mocno obstawionym segmencie ubezpieczeń dodawanych do kredytów czy kont, gdyż potencjał tego modelu biznesowego, jego zdaniem, się wyczerpał. Dlatego też zamierza postawić na szeroką paletę ubezpieczeń sprzedawanych samodzielnie.

— Na początek będą to produkty ochronne. Chcemy także rozwijać ubezpieczenia chorobowe, a kiedy nasza spółka majątkowa rozpocznie sprzedaż, do oferty dołączą produkty majątkowe, takie jak polisy mieszkaniowe — mówi Michał Hucał.

Nie jest na razie zainteresowany sprzedażą polis komunikacyjnych. Ubezpieczyciel współpracuje obecnie z dwoma bankami, jednym z nich jest ING Bank Śląski. Apetyt ma znacznie większy — od kwietnia będzie sukcesywnie wchodził ze swoimi produktami do kolejnych instytucji bankowych.

— Tworząc nowe zaple IT, zaprosiliśmy do udz w tym przedsięwzięciu ba Część z nich zadeklarow chęć dalszej współpracy — formuje Michał Hucał.

…i wejść w nowy rynek

Ambicje Nationale-Nederlan nie ograniczają się tylko do ry bancassurance. Ubezpieczy chce wykorzystać nowe t nologiczne zaplecze do we w segment affinity (dystryb polis np. przez operatorów ci komórkowych czy sieci dlowe). Według wiceprez trwają już rozmowy z kilk potencjalnymi partnerami. — Spodziewam się, że w roku pozyskamy przynajm jednego dużego partn w tym kanale — mówi Mi Hucał.