- Kiedy dobre wiadomości przestaną się pokazywać, zobaczymy co, jeśli cokolwiek, je zastąpi. Zobaczymy także to, jaki będzie rodzaj wstrząsów między obecną chwilą a końcem roku – powiedział Nick w CNBC.

Podkreślił, że ewentualne zawirowania na amerykańskim rynku akcji nie będą jednak oznaczać końca rynku byka.
- Jeśli popatrzeć na koniec przyszłego roku, światło wciąż jest zielone dla gospodarki USA i dla zysków firm – stwierdził. – Do tego czasu powinniśmy widzieć rynek o 8 do 10 procent wyżej, co jest zgodne z naszą prognozą wzrostu zysków – dodał.
Zaznaczył jednak, że następne kilka miesięcy może być zmienne na rynku akcji z powodu wzrostu niepewności m.in. dotyczącej reformy podatkowej w USA.
- Jest 50 procent prawdopodobieństwa, że skończy się to niczym. Myślę, że jest tylko 33 procent prawdopodobieństwa realizacji tego, co jest zapowiadane obecnie – powiedział.
Nick przypomniał, że rynek potrzebuje także więcej jasności kto zostanie kolejnym szefem Fed.