Nie będzie prezentu od EBC

Przemysław Kwiecień
opublikowano: 2013-11-28 16:37

W ostatnim tygodniu listopada niemiecki indeks DAX30 odnotował nowe historyczne maksima. Stało się to po tym, jak doszło do porozumienia odnośnie dużej koalicji pomiędzy CDU a SPD

. Nie jest jednak tajemnicą, iż zachodnie parkiety wspierane są przede wszystkim przez politykę banków centralnych. Ich decyzje zdefiniują koniec roku na rynkach, tak akcji, jak i walutowych. Już wiemy, że EBC niemal na pewno nie obniży stopy depozytowej, o czym ostatnio plotkował rynek. W przyszły piątek może też stać się jasnym, jaką decyzję podejmie amerykański Fed.

W listopadzie na rynkach zaczęło się mówić więcej o inflacji, ze względu na to, że dynamika cen w strefie euro obniżyła się do +0,7%, a w niektórych krajach była już ujemna. EBC obniżył podstawową stopę, po czym pojawiły się spekulacje, iż może obniżyć także stopę depozytową, tym razem do poziomu negatywnego. Jednak w listopadzie dynamika cen nieco odbiła i choć temat ujemnych stóp w Europie nie jest zamknięty na dobre, jest zamknięty na ten rok. Oczywiście nie oznacza to, iż wobec posiedzenia EBC można przejść obojętnie, jednak Draghi najcięższego działa nie wytoczy.

To oznacza, że o zakończeniu roku zdecyduje amerykański Fed, jeszcze pod przewodnictwem Bernanke. Opublikowane w tym tygodniu raporty pokazały, iż amerykańska gospodarka nie doznała trwałych uszczerbków po okresie paraliżu rządu. Nowych bezrobotnych znów jest mniej, rynek nieruchomości ruszył, a indeks aktywności chicagowskiego Fed przyćmił obawy o spowolnienie. Jednak te wszystkie publikacje to nic wobec jednego raportu, który poznamy w przyszłym tygodniu, dokładnie w mikołajki. To raport Departamentu Pracy o zmianie zatrudnienia i stopie bezrobocia przesądzi o tym, co 18 grudnia zrobi Fed i jak zakończy się rok na rynkach. Zarówno bowiem na rynku walutowym, jak i na rynkach akcji mamy tendencje opierające się o systematyczny spadek ceny odległych kontraktów na stopę procentową dla dolara. To pokazuje, iż rynek wyklucza obniżenie skali QE w grudniu, licząc, iż Yellen uczyni to dopiero w marcu.
Naszym zdaniem sprawa nie jest przesądzona. Przykładowo bank Barclays podał, iż oczekuje wzrostu zatrudnienia na poziomie 200 tys. i spadku stopy bezrobocia do poziomu 7,1%.Gdyby faktycznie tak wyglądały publikowane za tydzień dane, Bernanke miałby niezwykle trudne zadania na konferencji po posiedzeniu, aby uzasadnić trwającą bezczynność FOMC, szczególnie wobec coraz częstszych pytań o bańkę spekulacyjną.
Inwestorzy powinni zatem mocno zapiąć pasy. Przyszły tydzień przeniesie rozdanie, które powinno zadecydować o zamknięciu roku na rynkach.