Rozwijająca się w zawrotnym tempie technologia sprawia, że nawet najwięksi gracze mają problem ze skutecznym reagowaniem na zmiany, których oczekują klienci. Obecnie aż dwie trzecie szefów IT na świecie jest zdania, że kompetencje kierowanych przez nich zespołów są niewystarczające, by sprostać wymaganiom biznesowym, a co za tym idzie, pozytywnie odpowiedzieć na potrzeby konsumentów — wynika z najnowszego badania „Tech Trends 2017. The kinetic enterprise” Deloitte’a.
Połączyć dwa światy
Prawidłowe działanie ekosystemu, który tworzy technologia, konsumenci oraz biznes, jest dziś zależne od działów IT. Tymczasem zaledwie 11 proc. prezesów firm i działów HR wie, jak stworzyć organizację przyszłości opartą m.in. na elastycznych modelach zarządzania, które umiejętnie łączą ekspertów biznesowych ze specjalistami IT oraz sprawnie wykorzystują możliwości, jakie dają nowoczesne technologie. Okazuje się, że między kompetencjami działów IT a oczekiwaniami, które stawia przed nimi biznes, istnieją ogromne luki. Jedynie 18 proc. szefów IT uważa, że ich zespoły są innowacyjne, podczas gdy 57 proc. jest zdania, że biznes oczekuje od nich takich rozwiązań.
— Luki podobnej wielkości uwidoczniły się również w obszarze wsparcia biznesowego i operacyjnego. Aż dwie trzecie działów IT nie jest gotowych, by stać się równorzędnym partnerem dla działów biznesowych. Tymczasem te dwa światy się przenikają. Firmy, które tego nie zrozumieją, pozostaną w tyle — podkreśla Daniel Martyniuk, dyrektor w zespole strategii i architektury technologii w Deloitcie.
Nieuporządkowane dane
Kolejnym wciąż jeszcze niewykorzystanym przez biznes elementem są możliwości, jakie oferuje analityka i wielkie zbiory danych. Chodzi tu np. o analizę tzw. dark data, czyli nieuporządkowanych danych, jak pliki wideo, audio, notatki czy e-maile będące w posiadaniu firm. Takich nieustrukturyzowanych danych według szacunków Deloitte’a jest aż 90 proc. Tymczasem całkowity rozmiar cyfrowego wszechświata od 2013 do 2020 ma wzrosnąć z 4,4 do 44 ZB.
— Rzucenie światła na dane z trzech wymiarów — niewykorzystanych, nieuporządkowanych oraz pochodzących z tzw. deep web może przynieść organizacjom wiele korzyści, m.in. nowe źródła pozyskiwania danych, niższe koszty przechowywania oraz przewagę konkurencyjną — zauważa Rafał Milewski, dyrektor w zespole zarządzania analityką i informacją Deloitte’a. Następnym trendem jest sztuczna inteligencja (AI), która nie tylko tworzy bardziej rozwinięte algorytmy i szybsze systemy rozproszone, ale też zwiększa wydajność pracowników. Sztuczna inteligencja staje się również priorytetem dla dyrektorów IT — aż 64 proc. z nich deklaruje, że w ciągu najbliższych dwóch lat chce znacząco zainwestować w technologie kognitywne. © Ⓟ