Ok. godz. 16:43, kurs EUR/PLN spada o 0,04 proc. do 4,2526, a USD/PLN idzie w górę o 0,44 proc. do 3,6483. EUR/USD zniżkuje o 0,47 proc. do 1,1657.
Jak ocenia Tomasz Marek, analityk rynków finansowych PKO BP, we wtorek polska waluta jest stabilna wobec euro i nieco słabsza wobec dolara.
"W naszej opinii złoty korzysta na uspokojeniu nastrojów wokół Francji i zwiększeniu apetytu na ryzykowne aktywa. Złotemu szkodzi jednak silniejszy dolar, który historycznie jest skorelowany z walutami emerging markets. Przekłada się to na wzrost kursu USD/PLN w kierunku technicznych oporów, które rozciągają się między 3,65 a 3,66" - powiedział PAP Biznes Tomasz Marek.
Jego zdaniem, elementem eskalacji ryzyka politycznego czy gospodarczego we Francji były poniedziałkowe wzrosty rentowności obligacji i spadki indeksów francuskich.
"Dzisiaj indeks CAC 40 nieco odbija, a obligacje francuskie zachowują się mniej więcej tak samo jak inne europejskie. W związku z tym eskalacji ryzyka dzisiaj już nie ma. To powoduje, że inwestorzy przychylniej patrzą na rynki rozwijające się" - powiedział.
W jego opinii, w dalszej części tygodnia kluczowe dla zachowania złotego będą czynniki krajowe, czyli decyzja RPP i przekaz ze strony prezesa NBP Adama Glapińskiego podczas czwartkowej konferencji.
"Rynek wycenia cięcie stóp proc. na październikowym posiedzeniu o 25 pb., a oczekiwania ekonomistów, w tym nasze wskazują, że w październiku nie nastąpi zmiana stóp NBP. Jeśli taki scenariusz się zrealizuje, czyli brak zmiany stóp i umiarkowany gołębi przekaz prezesa NBP, to te czynniki mogą wesprzeć złotego w krótkim terminie i kierować kurs EUR/PLN ponownie bliżej 4,2450, gdzie widzimy ważne wsparcie. Nie zakładamy jednak, by ten poziom był pokonany" - powiedział Tomasz Marek.
"Dla pary USD/PLN kluczowe jest globalne zachowanie amerykańskiej waluty, a bilans czynników w krótkim terminie wspiera dalszą aprecjację dolara, co pownno kierować kurs USD/PLN bliżej górnych ograniczeń strefy oporu 3,65-3,66" - dodał.
RYNEK DŁUGU
Jak powiedział, we wtorek polskie papiery skarbowe są mocniejsze względem rynków bazowych.
"Rentowności idą w dół, mocniej na krótkim końcu krzywej, o ok. 11 pb., a środek i długi koniec to spadki rentowności o ok. 4-5 pb. W otoczeniu nie widać jednak czynników wspierających mocniejsze zachowanie polskich papierów skarbowych" - powiedział Tomasz Marek.
"Podobnie jak na rynku FX, kluczowym wydarzeniem dla zachowania polskich papierów skarbowych będzie środowa decyja RPP i przekaz koinferencji prezesa NBP. W przypadku braku obniżki w październiku, której jednak rynek się spodziewa, rentowności mogą nieco wzrosnąć, szczególnie na krótkim końcu. Natomiast w perspektywie najbliższych tygodni, dalsza dezinflacja będzie podtrzymywać oczekiwania na cięcia stóp proc. w Polsce, skutkiem czego będzie powolne schodzenie rentowności w dół" - dodał.
Jego zdaniem, rynek czeka na rozstrzygnięcie sytuacji we Francji i w Stanach Zjednoczonych.
"We Francji nic nowego nie ma, premier ma ultimatum do jutra do popołudnia na sformowanie rządu i uzyskanie votum zaufania. Ten czynnik będzie się pewnie odzywał w drugiej części tygodnia, bo tam sytuacja jest patowa. Nie widać też sygnałów, by government shutdown w Stanach Zjednoczonych miał się zakończyć. Czekamy, czy któryś z czynników się wyjaśni" - powiedział.