Chcesz zainwestować w condohotel? Sprawdź naszą wyjątkową lokalizację w górach! Rozpoczęła się już sprzedaż w ostatnim etapie inwestycji condo. Zarabiaj 8 proc. w skali roku. 100 proc. zwrotu z inwestycji, nowa jakość inwestycji, kompleksowe zarządzanie i pięciogwiazdkowy standard — tak inwestycję w apartament wakacyjny w Karkonoszach zachwala jeden z deweloperów. Eksperci przestrzegają jednak, że oferty trzeba rozłożyć na czynniki pierwsze i przeliczyć wszystko samodzielnie. Na końcu okazać się może, że zyski są o połowę niższe od obiecywanych.
— Deweloperzy nieco zakrzywiają rzeczywistość, kusząc zyskiem w okolicach 7-8 proc. Zapominają poinformować o dodatkowych kosztach w postaci czynszu, wykończenia mieszkania, a także ceny, jaką należy zapłacić za miejsce garażowe. W jednym ze świnoujskich apartamentów kosztowało 70 tys. zł — mówi Marlena Kosiura z portalu InwestycjewKurortach.pl.
Jak szacuje, realny zwrot z inwestycji w Polsce to około 4-5 proc.
— Po fali artykułów zachwalających zyski płynące z apartamentów w kurortach wiele osób liczy na zwrot ocierający się o bajońskie sumy. Rzeczywistość jest natomiast inna — dodaje Marlena Kosiura.
Karolina Kaim, twórczyni High Level Sales & Marketing by Tacit Group, zachęca inwestorów do dokładnego prześwietlenia marketingowych obietnic.
— Sprawdźmy, kto stoi za inwestycją, w jaki sposób projekt jest zabezpieczony i jakie ma podstawy finansowe. Wszystkie zapisy w dokumentach powinny być klarowne, a umowa przejrzysta i niebudząca wątpliwości — instruuje Karolina Kaim.
W Polsce rynek nieruchomości wakacyjnych funkcjonuje od ponad dekady.
— Pierwsze projekty powstały już w latach 2005-06 w Świnoujściu, Kołobrzegu i Zakopanem. Były to nieruchomości w stylu amerykańskich drugich domów [ang. second home]. W praktyce oznacza to, że właściciel nieruchomości w dogodnych dla siebie okresach przeznacza apartament na własny użytek, a wtedy gdy z niego nie korzysta — wynajmuje. W 2009 r. pojawiły się natomiast condohotele, które od 2-3 lat dominują na tym rynku — tłumaczy Marlena Kosiura.
Zdaniem Jarosława Jędrzyńskiego, eksperta z portalu RynekPierwotny.pl, condohotele nie różnią się niczym od klasycznych hoteli.
— Dysponują nawet gwiazdkami. Wyróżnia je jednak struktura własnościowa polegająca na tym, że pokoje stanowią własność indywidualnych inwestorów. Całością zarządzają natomiast operatorzy — wyjaśnia Jarosław Jędrzyński.
Ceny metra kwadratowego mieszkania z widokiem na góry albo w pobliżu linii brzegowej zaczynają się od 6-7 tys. zł. W Kołobrzegu w inwestycji Solny Resort (do morza jest 10 minut spacerem) za niespełna 30-metrowe lokum na parterze z tarasem o powierzchni 17 m kw. trzeba zapłacić ponad 300 tys. zł. W Cieplicach-Zdroju w inwestycji Czarny Kamień za apartament o powierzchni 44 m kw. trzeba zapłacić 325 tys. zł (7,4 tys. zł za m kw.), a za miejsce postojowe 30 tys. zł. W Zakopanem w inwestycji Javorina Residence za dwupokojowy apartament na parterze o powierzchni 42,7 m kw. trzeba zapłacić 491 tys. zł netto (11,5 tys. zł za m kw.). W tym samym budynku dostępne są jednak także lokalez ceną 12,3-14 tys. zł za m kw. Znajdują się na wyższych piętrach.
— Pokazanie jednej średniej ceny jest niezmiernie trudne. Ceny za m kw. zaczynają się od 6-7 tys. w przypadku lokali w standardzie deweloperskim, a kończą na dwudziestu paru tysiącach, jeżeli mówimy o lokalach z wyższej półki — mówi ekspertka z InwestycjewKurortach.pl.
Najwięcej, bo ponad setka obiektów typu condohotel i apartament wakacyjny znajduje się nad Bałtykiem.
— Jest tam prawie połowa tego rodzaju nieruchomości. W górach analitycy Emmerson Evaluation określają ten udział na 40 proc., w miastach na 10 proc., natomiast na Warmii i Mazurach na zaledwie 4 proc. — mówi Jarosław Jędrzyński.
Również perspektywy rozwoju tego typu inwestycji najlepiej wyglądają w miejscowościach nadmorskich.
— Najwięcej realizowanych lub planowanych jest w Kołobrzegu, Dziwnowie, Świnoujściu i Międzyzdrojach. W sumie do końca 2020 r. w całym pasie nadmorskim ma powstać ponad 7 tys. nowych lokali — dodaje ekspert z portalu RynekPierwotny.pl.