Wśród 22 firm faktoringowych zrzeszonych w Polskim Związku Faktorów (PZF) tylko dwie nie są związane z kapitałem bankowym. Czy różnice między nimi są na tyle znaczące, że może to mieć znaczenie dla potencjalnych klientów?

Nie tylko faktoring
Zdaniem Adama Czerwińskiego, dyrektora handlowego w Coface Poland Factoring, aby świadomie podjąć decyzję o wyborze usługodawcy, należy przede wszystkim poznać i zrozumieć ideę i cel korzystania z faktoringu.
— Następnym krokiem jest odpowiednie dobranie produktu do specyfiki działania firmy klienta i decyzja, czy ma to być faktoring pełny — z przejęciem ryzyka, niepełny — bez przejęcia ryzyka, czy może mieszany. Ważne jest również upewnienie się, czy realizując swoją strategię finansowania, klient chciałby skorzystać z dodatkowych produktów, na przykład ubezpieczenia należności, kredytu lub leasingu. Po ułożeniu takiej strategii, można się pochylić nad ofertami — uważa Adam Czerwiński.
Z kolei Paweł Bryła, wiceprezes mFaktoringu, zwraca uwagę, że działając w grupie bankowej faktoring jest tylko częścią całej puli usług dostarczanych klientowi. W praktyceprzedsiębiorca korzystający z faktoringu bankowego bardzo często wykorzystuje także inne formy finansowania: leasingu albo kredytu, a poza tym taka instytucja finansowa może mu także udzielić gwarancji bankowej. Również Adam Czerwiński zauważa, że zaletą faktorów bankowych jest szeroka paleta usług wykorzystywanych standardowo przez przedsiębiorstwa. I w większości przypadków klient otrzymuje od banku taką właśnie kompleksową ofertę.
— Niestety, zdarza się również, że bank, przedkładając ofertę jakiegoś produktu, daje go pod warunkiem wykupienie także innego produktu — niejako w pakiecie — zauważa Adam Czerwiński.
Liczą się detale
— Faktorzy bankowi i ci nie działający w ramach bankuoferują praktycznie te same usługi. Pewne różnice można dostrzec w ocenie klienta. Faktorzy bankowi mogą mieć większą skłonność finansowania niektórych firm. Wynika to z prostego powodu — w grupach bankowych funkcjonuje bardziej rozbudowana procedura oceny ryzyka, dzięki czemu faktor związany z bankiem może dokładniej ocenić potencjalnego klienta. Faktorzy, z racji działania w tej samej grupie mają też lepszy dostęp do kapitału, a także możliwość zarządzania stopami procentowymi czy ryzykiem walutowym. Może to być istotne dla tych klientów, którzy mają odbiorcówzagranicznych, zwłaszcza kiedy termin płatności faktury jest dłuższy, na przykład 90-dniowy. W bankach te struktury są bardzo rozbudowane. Niemniej nie ma branż, które zdecydowanie częściej korzystają z usług faktorów bankowych albo niebankowych — wyjaśnia Paweł Bryła. Natomiast Adam Czerwiński podkreśla z kolei, że faktor niebankowy jest najczęściej specjalistą w swojej dziedzinie, bo koncentruje się na usłudze faktoringowej. — Taka firma nie podlega również bezpośrednio czynnikom zewnętrznym jak choćby wprowadzony niedawno podatek bankowy albo opłata do Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Dzięki temu warunki umowy mogą być stabilne podczas trwania współpracy z klientem — twierdzi. Uważa również, że faktor niebankowy nie ocenia ryzyka mniej restrykcyjnie. Procedury w takich przypadkach są wystandaryzowane i nie różnią się od stosowanych w bankach. — Nie należy zatem przenosić na grunt faktoringowy skojarzeń związanych z bankami i parabankami czy instytucjami pożyczkowymi, w których procedury są uproszczone. Bank świadczący usługę faktoringu i niebankowa firma faktoringowa oferują wystandaryzowane profesjonalne usługi na podstawie takich samych procedur. Pewnym ograniczeniem faktorów niebankowych może być natomiast specjalizacja w obsłudze klientów z wybranych segmentów, np. tylko takich, których przychody roczne są nie mniejsze niż 15 mln zł. Jednak przy wystandaryzowanych ofertach najbardziej liczą się detale, wyróżniające ofertę albo faktora, np. doświadczeniew finansowaniu należności eksportowych, a co za tym idzie — dostępność walut, w których mają być wypłacane zaliczki. Według ostatnich danych opublikowanych przez PZF specjalistą w dziedzinie pełnego faktoringu eksportowego jest faktor niebankowy — mówi Adam Czerwiński.